NETS GAMES

Krzysiek F. · Wysłany: 12.11.2008 (16:12) Temat postu:

a ja mysle ze dzisiaj spokojnie wygramy,a co!

maverick · Wysłany: 12.11.2008 (16:22) Temat postu:

tez jestem dobrej mysli. a i kupon czeka Jezyk

RA-V · Wysłany: 13.11.2008 (01:11) Temat postu:

Chuj w tegoroczny bilans... Ja mam nadzieję na dobrą grę Vince'a. Tylko i wyłącznie dla niego będę w tym sezonie oglądał mecze.

PEACE \/

maverick · Wysłany: 13.11.2008 (03:51) Temat postu:

przegrywamy 10 pkt w 4 kwarcie, wchodzi S-Will i robi się 5, w akcje w ataki, jeden dunk dobry dif i robi sie mecz, razi w 3 kwarcie ilosc strat wiec jak ktos bdzie ogladal nie live to zrazi sie w 3 kwarcie. CArter ladne zawody poki co tak samo Hayes. szkoda 2 nastepnych prob williamsa z dalekiej poldychy, ale coz 8 pkt 4 min do konca i mecz dalej sie toczy. mozna sie troche usmiac jak po fajnym drivie pod kosz Vince'a , swill uderza go przypadkowo lokciem po twarzy, nie wiem czy on go nie lubi bo w ostatnim meczu jak gral to tez gdzies sie zderzyli chyba.raczej porazka, 10 pkt straty, 2 min do konca. kurwa dobrze ze Granger i Murphy nie grali bo bysmy dostali 30 w plecy... poza Carterem i Hayesem to ja tu nie widzę woli walki... wszystkie zespoly potrafia zaskakiwac tylko Netsi przewidywalni...

dp10 · Wysłany: 13.11.2008 (06:27) Temat postu:

no i standard tylko VC i nikt po za tym a ta pacyna Frank udowadnia jaki jest swietny poprostu super Sean i VC do innego teamu plz

VC15 · Wysłany: 13.11.2008 (06:39) Temat postu:

powinni zmienic nazwe na Vince Carter Nets bo patrzac na to jak graja to mozna dojsc do wniosku ze VC sam jest zespolem

ps
Franek wpuscil Seana, az sie wierzyc nie chce;p

Master VC · Wysłany: 13.11.2008 (08:09) Temat postu:

wiedziałem, że przegrają. ale z drugiej strony jakby był inny coach to na pewno byłby lepszy bilans.
jak knicks teraz nieźle grają pod trenerką d'antoniego, blazers pod okiem mcmilliana czy nawet pacers pod okiem o'briena.
słabych coachów ma wolves, thunder, grizzlies, kings i jakby kierował ktoś inny drużynami to na pewno miałby lepszy bilans.

Przecież nie mamy jakiegoś gorszego składu od takich pacers! ale dziki coach i brak true PG powoduje, że mamy bilans jaki mamy.

Bmb · Wysłany: 13.11.2008 (08:41) Temat postu:

Tragedia. Żeby przegrać mecz z Pacers, którzy grają bez Grangera i Murphy'iego to już naprawdę szczyt. Temu zespołowi nie potrzebna była przebudowa tylko zmiana trenera.

VC15 · Wysłany: 13.11.2008 (14:08) Temat postu:

maverick · Wysłany: 13.11.2008 (14:54) Temat postu:

a wiecie co jest kurwa najbardziej irytujące?
jak netsi zjebią akcje a Frank klaska przez pół meczu, no kurwica bierze nieziemska !!!!!

Krzysiek F. · Wysłany: 13.11.2008 (16:02) Temat postu:

żal.pl,niechnetszmieniacoacha.pl,vincezmienteam.pl

nie no,masakra,widziałem skrót na nba.com....VC tak bardzo chce,tak bardzo chce,ale nie ma z kim:/,mam nadzieje ze zmieni barwy jeszcze w tym sezonie,najlepiej razem z Seanem,widać,ze sie polubili,jak Vince machnął pierwszą tróje,to na ławce Sean tak fajnie to "swiętował" Wesoly

neo · Wysłany: 13.11.2008 (20:49) Temat postu:

Lucas_Vc!! · Wysłany: 13.11.2008 (21:53) Temat postu:

Dziwi mnie Wasz dziw

Nie mamy :

- GTG
- Ofensywy, (27 miejsce w PPG)
- Defensywy poszczególnych graczy nie wspominając o drużynowej (To nawet niejaki Jason Collins potrafił bronić i wykluczyć niejednego gracza z meczu)
- Podkoszowych
- Ławki znaczy tak jak podkoszowi jest ona ale znikomy z niej pożytek.
- Wsparcia dla lidera
- Trenera z pomysłem na grę
- Transferów
- Itd.

Kurwa nie mamy nic jeśli drużyna ani nie atakuje ani nie broni to nie jest chyba niespodzianką, że takie pipy jak Indiana w 6 składzie nas bije

?

OBCY · Wysłany: 13.11.2008 (22:26) Temat postu:

Vince sam meczy wygrywać nie zdoła...
A bez wsparcia innych i, god damn you Frank, z tym trenerem i VC straci wolę walki... Szkoda mi go Smutny

kjubn · Wysłany: 13.11.2008 (23:21) Temat postu:

nie zebym bronil ta druzyne czy cos, ale mecze z heat czy ten drugi z indiana bylyby spokojnie do wygrania gdyby zagral harris. zakladajac oczywiscie ze vince odgrywalby w ataku taka sama role jaka odgrywal w tych meczach a harris przejalby rzuty takich zawodnikow jak simmons i hassell

ciezko jest kiedy simmons czy hayes nie trafiaja czystych rzutow z daleka, a po to zostali sciagnieci (zwlaszcza hayes). jak nie trafiaja to sie wkurwiaja i probuja wchodzic pod kosz, a tam im nie wychodzi bo tam grac po prostu nie potrafia. wydaje mi sie ze glownym problemem jest ze w tej druzynie nie ma jasnego podzialu na role (chociaz odkad harrisa nie ma carter i tak ma pilke duzo czesciej niz kiedy harris byl), no i niestety to dribble-drive nie jest dobrym stylem dla tej druzyny - i mowiac druzyny mam na mysli cartera. wiadomo ze vince woli dostac pilke na obwodzie i albo miec izolacje albo dostac zaslone i sprobowac wejsc pod kosz. z tego dribble-drive nic nie wynika bo obwodowcy stoja na obwodzie i sie nie ruszaja, wiec jest wejscie, odrzut na obwod do krytego goscia, ktory wbiega i znowu odrzuca do krytego goscia itd. nic z tego nie wychodzi. wydaje mi sie ze to byloby swietne wyjscie dla koszykarzy pokroju ripa hamiltona a nie cartera, bo - jak juz napisalem - on woli miec pilke w rekach i powoli mijac na obwodzie w izolacji albo pick-and-rollu..

Master VC · Wysłany: 14.11.2008 (06:29) Temat postu:

Zgadzam się z tym co napisał Kjubn. Potrzebny jest tu system gdzie będzie to wszystko grało, do Pacers pasuje ta offensywa O'Briena i grają naprawdę dobrze nie mając w składzie jakiś super zawodników.

Ja jestem za transferem Harrisa za true PG. Swojego czasu Feltona chcieli oddać Bobki i ciekawe czy jeszcze chcą. Bo bardzo możliwe, że do s5 wpadnie DJ Augustin ulubieniec Browna. Jeszcze Hinrich to fajna opcja, ale on ma tłusty kontrakt ważny na 4 sezony więc odpada tak samo jak Baron, który marnuje się w Clippers

Dzisiaj mecz z Hawsk, którzy mają bilans 6-1 O_O!!! Przegrali tylko 1 pkt z Celtics dzięki rzutowy Pierce'a w ostatnich sekundach. Powiem wam boje się spotkań z nimi bo są 2 pod rząd. Johnson wymiata i wyrósł z 4 opcji w Suns na all-stara, Horford też zrobił postępy. Przebudził się Bibby który kreuje ładnie grę i Hawks chcieli go oddać, ale patrząc na jego obecną grę to Mike raczej zostanie w Atlancie. Mimo, że nie gra Smith to im nie przeszkadza i swoje wnoszą z ławki Evans i Murray. Liczę, że chociaż z tych 2-óch meczy 1 wygramy.

Jak na razie piszę tylko GO VC!!! Bo tylko on się stara!!

slawo15vc · Wysłany: 14.11.2008 (19:12) Temat postu:

kjubn · Wysłany: 14.11.2008 (19:17) Temat postu:

wydaje mi sie ze to jest bardziej pojazd cartera/nets niz pochwala harrisa. kiedy ktos kto nie jest rozgrywajacym bierze sie za rozgrywanie to zalicza straty i o to tu chodzi, pytanie tylko czy autor pojezdza vince'a czy pojezdza ogolnie nets za to ze nie maja drugiego rozgrywajacego

bonk · Wysłany: 14.11.2008 (19:34) Temat postu:

A moze szlo o to, ze zabraklo Cartera na SG. Tak czy inaczej, tandetnie sformułowanie zdanie i nic poza tym.

VC15 · Wysłany: 14.11.2008 (19:43) Temat postu:

powiem szczerze ze juz od dawna nie zagladam na e-basket
powod? miedzy innymi takie glupoty...
czyzby osoby piszace srtykuly na tej stronie byli niekompetentni i nie znali sie na tym i czym pisza?
coraz bardziej wydaje mi sie ze tak