NETS GAMES

Master VC · Wysłany: 11.03.2008 (04:06) Temat postu:

Racja Maverick, ze lepiej abyśmy nie wchodzili do PO bo tylko będzie 4-0 dla Celtics lub Pistons. Spodziewałem się przegranej, ale nie aż tyloma punktami. Mutombo szalał z blokami, naprawdę dobra obrona pod koszami Rockets do tego Novak też nas załatwiał swoimi rzutami. Co do Nets tragiczna skuteczność na początku Rockets bronili, VC momentami coś się starał, ale piłka mu coś nie wpadała. Harris mnie rozczarowuje i nie gra tak jak w Mavs i Marcus bardziej się stara. Jak napisał Mav zero waleczności. Następny mecz z Cavs czyli panowie spodziewajcie się porazki, LBJ nas zniszczy. W lato będzie czekała niezła przebudowa w Nets i jestem na 100%, że VC poleci tylko kto zechce tak grającego VC i jego kontrakt. Ja bym nie przedłużał z Nachbarem i Kristicem, ale dobra to nie okres letni wiec o tym gadka za co najmniej 3 miechy, a i oczywiście Frank spier....!!!! Szkoda słów i wstawać aby oglądać ten team.

Stozek · Wysłany: 11.03.2008 (07:38) Temat postu:

Master VC · Wysłany: 11.03.2008 (11:23) Temat postu:

dp10 · Wysłany: 11.03.2008 (12:18) Temat postu:

Tak jak mowilem Rockets nas zmietli niech VC zapragnie grac z Shaqiem i idze do pheonix to chociaz bedzie nadzieja ze cos VC wygra ten sezon jest zmarnowany i juz nic w nim nie zdzialamy a czy byly by chetne druzyny na VC jak tak bedzie gral do konca sezonu to za takie pieniadze nikt go nie bedzie chcial bo za taka kase sie cos pokazuje a VC gra jak ciota bez jaj ktora sie boi wziac ciezar gry na siebie.... I to jest lider????

Master VC · Wysłany: 11.03.2008 (12:57) Temat postu:

Myślisz dp10, że tak łatwo oddać VC to Suns. Nie ma takiej opcji jak oni wzieli już kontrakt Shaqa to za nic w świecie Sarver (właścicel Suns) nie zgodzi się wziąść kontraktu Cartera. Sarver płaciłby podatek od luksusu, a on nie chce nawet o tym słyszeć i dlatego w zeszłe lato Suns za nic pozbyli się Kurta Thomasa i Jamesa Jonesa.

dp10 · Wysłany: 11.03.2008 (13:55) Temat postu:

tak wiem ale to ostatni rok Granta Hilla wiec troche zwolni sie im kasy i mowie tylko ze fajnie jakby przeszedl bo wiadomo ze Shaq barzdzo chce grac z VC w jednym teamie ale tez mowie ze w ta watpie bo VC gra gowno i dlatego nikt sie o niego nie pokusi bo za takie pieniadze trzeba cos soba reprezentowac

Karczy_madafaka · Wysłany: 11.03.2008 (14:39) Temat postu:

Kubas#15 · Wysłany: 11.03.2008 (19:15) Temat postu:

Dla mnie wasza gadanina, że lepiej jakby nie weszli to beznadzieja ! A ja bym chciał zobaczyc Nets w PO, niech nawet dostana 0-4 z Pistons lub Celtics, ale przynajmniej w nich będą. Nawet jeśli wejda do nich z totalnie hujowym bilansem to lepsze to niż poddanie sie i walczenie o pick w drafcie ! Nie bede tu mówił, że PO rządzą sie swoimi prawami i, żę Nets może akurat coś ugraja, bo w to nie bardzo nikle wierze, ale mam nadzieje, że ich zobacze i będę im kibicował tak jak i wtedy kiedy zaliczyli bodajże 14 zwycięstw z rzędu. I to czy Vince jebie 40+ pkt na zajebistej skuteczności czy też 10 na beznadziejnej nigdy nie bedzie miało wpływu na to, że jest moim idolem. GO NETS !!! GO VINCE CARTER !!!

Krzysiek F. · Wysłany: 11.03.2008 (19:25) Temat postu:

I znowu dół po robocie.przychodzę z nadzieją(złudną czy nie) do domu w nadziei że zobaczę sobie Netsów jak sprawiają niespodzianke i przerywają passe Rockets i co mnie spotyka??to co zwykle...kurwa mać!!!nie moge juz serio tego pojąć,jak można rzucić 28pkt do przerwy??no szanujmy sie,żadnego pomysłu na gre,żadnego!!!tylko rzuty z półdystansu,z których wchodzi 1/6,VC boi sie chyba rzucać juz całkiem,moja frustracja osiągnęła właśnie szczyty......ja pierdole,aha i jeszcze Frank,ten to już wogóle myśliciel,jak można tak mało dawać minut Swiftowi i Seanowi,dlaczego Nachbar mało gra???dlaczego Lawrence ma dauna??....tyle pytań a odpowiedzi brak.

NO MATTER WHAT HAPPENS I'LL STILL BELIEVE IN VC!!!!

OBCY · Wysłany: 11.03.2008 (22:11) Temat postu:

Master VC · Wysłany: 12.03.2008 (11:34) Temat postu:

Dziś w nocy podejmujemy Cavs. Cavs są w osłabieni bo grają bez Litwina, Ginbsona i Sashy, a do tego wypadł im jeszcze Snow. Czyli na PG został im West i Damon Jones chociaż ten drugi to bardziej 2 niż 1. Bez Sashy chyba na SG będzie musiał więcej grać Wally. Ben Wallace ostatnio słabo gra, wyczytałem że ma jakieś skurcze pleców czy coś tam. Więc można powiedzieć, że jak tylko w jakimś stopniu ograniczymy LBJ'a powinna być wygrana choć oczywiście to łatwe nie będzie bo wiecie jak to u nas z obroną. Życzę im z całego serca aby wygrali i także chciałbym zobaczyć dobry meczy w wykonaniu Cartera.

EDIT: Pavlovic może wrócić na mecz z nami dzisiaj, ale jakoś się nie przejmuje bardziej by mnie ogarnęło przejęcie jakby wrócił Gibson.

maverick · Wysłany: 12.03.2008 (14:28) Temat postu:

wydaje mi sie ze mamy szasne wygrac, do tej pory 2 razy ogralismy Cavs, dzisiaj czas ponownie ich pokonac

Lucas_Vc!! · Wysłany: 13.03.2008 (12:38) Temat postu:

Gdzie Wasz entuzjazm

? Pierwsze zwycięstwo od pół roku i nikt posta nie napisał, jeśli przegralibyśmy teraz z utah to czekają dwa dość kluczowe mecze z bykami i atlanta, do końca sezonu po za detroit bostonem i phoenix nie mamy jakoś specjalnie trudnego terminarza, coś koło 40 zwycięstw jest jak najbardziej możliwe chyba, że będą grali taką padakę jak przez większość sezonu.

Bmb · Wysłany: 13.03.2008 (14:12) Temat postu:

No w końcu. Ile można było czekać. Zwycięstwo z osłabionymi Cavs, a właściwie wygrana z Bronkiem i tak jest powodem do zadowolenia. VC słabo rzutowo, ale ważne, że nadrabiał obroną i ręka nie zadrżała mu w końcowych fragmentach. RJ prawidłowo, Bonne też no i w końcu Harris pokazał dlaczego Nets zależało na jego pozyskaniu. Ławka słaba za wyjątkiem oczywiście Nachbara. Znowu brakło Swifta a i Sean nie pograł za długo. Frak to chyba odczuwa jakiś kompleks do tych zawodników.

maverick · Wysłany: 13.03.2008 (16:10) Temat postu:

nie potrzebna nerwowka na koncu, damon jones punktowal za 3 jak nienormalny, w sumie przyznam ze Carter wypadl w przekoju calego meczu najslabiej, bo reszta trafiala jak natchniona, ale ze to blok na LBJ i kluczowa zbiorka w ataku. nadrobil swoje i szkoda tego alleyoopa ktorego nie trafil, juz wstawalem z fotela a tu dupa Jezyk

dp10 · Wysłany: 13.03.2008 (18:04) Temat postu:

nie samowity start9/9 pozniej byly problemy i bylo nerwowo VC fakt nie rzucal dobrze ale robil inne rzeczy blok na LBJ byl dobry zbiorka po pudle williamsa z wolnego chyba byla najbardziej kluczowa akcja meczu bo kto wie co by sie dzialo gdyby VC jej wtedy nie zebral... Balem sie ze przegramy ale jest ZWYCIESTWO

Master VC · Wysłany: 13.03.2008 (19:01) Temat postu:

W końcu mogę powiedzieć, że jestem z graczy Nets zadowolony i to nawet bardzo. Harris zasługuje na wielkie brawa i w końcu zagrał porządny mecz od jego debiutu z Bucks. Podobał się Boki w tym meczu . Szkoda, że Stro nie dostał szansy, VC jak pisaliście moze nie punktował, ale za to 2 blk i 3 przechwyty. Coś probował rzucać, ale jak na złość mu nie wpadała piłka do kosza. Jeff zasługuje też na pochwałę i Boone. W 1 kwarcie sobie myślałem, że to chyba nie Netsi grają

. Brawa wielkie jak tak zagrają z Jazz to jest szansa na zwycięstwo.

Kubas#15 · Wysłany: 13.03.2008 (20:55) Temat postu:

No mecz całkiem przyjemny Mruga

Pierwsza kwarta zajebista. VC dobrze, szkoda tylko, że te rzuty tam kiepsko, ale mam nadzieję, że poprawi mu sie skutecznośc przeciw Jazzmenom, licze na zwycięstwo i obym sie nie przeliczył.

Master VC · Wysłany: 15.03.2008 (17:18) Temat postu:

Dziś Jazz w Izod Center. Mamy szansę pokonać Jazz, ale oczywiście jak gracze się przyłożą do tego zadania. Najgorzej będzie zatrzymać Boozera pod koszem i mam nadzieje, że na niego Nenad nie zostanie wystawiony. Ja uważam aby na PF dać Boone'a, a na C Diopa obaj coś robią w obronie, a szczególnie ten drugi. Okur to słaby obrońcą i częściej będzie rzucał z dystansu niż grał pod koszem i tego się boje rzutów Okura i Korvera ten drugi staje się x-factorem Utah Jazz do tego jego rzuty mogą nas dobić. Jak on będzie na parkiecie VC musi go pilnować i nie dawać sobie dawać rzucać z przed nosa. Jak nasi gracze zagrają jak z Cavs to wygramy tym bardziej Jazz lubi przegrywać ze słabszymi od siebie, a trzeba przyznać że jesteśmy słabsi chociaż na papierze nas skład nie wygląda gorzej od ich.
GO NETS!!! GO VC!!!

dp10 · Wysłany: 15.03.2008 (18:34) Temat postu:

No dzis mecz moze byc dobry ale trzeba grac jak przeciwko Cleveland a nawet lepiej mam nadzieje ze VC zagra jak ostatnio w obronie a w ataku lepiej i narzuca z30pkt............ i bedzie jakas akcja tygodnia w wykonaniu VC mam takie przeczucia zebym sie tylko nie mylil..pzdr