Motoryzacja

macia · Wysłany: 26.10.2007 (07:03) Temat postu:

Witam,

Już jest nowy kalendarz F1 na sezon 2008 zatwierdzony przez FIA.

Najbardziej nie mogę się doczekać wyścigu w Singapurze będzie pierwszym GP F1 rozegranym przy sztucznym świetle. Wesoly

Będzie nieziemsko ,ale to dopiero 28.09. Jak by nie było nie cały rok Smutny

,ale za to sezon już za 5 miesięcy . Akurat NBA będzie miało koniec sezonu.

Oto kalendarz na 2008 sezon:

16/3 Australia
23/3 Malezja
6/4 Bahrajn
27/4 Hiszpania
11/5 Turcja
25/5 Monako
8/6 Kanada
22/6 Francja
6/7 Wielka Brytania
20/7 Niemcy
3/8 Węgry
24/8 Europa
7/9 Belgia
14/9 Włochy
28/9 Singapur
12/10 Japonia
19/10 Chiny
02/11 Brazylia

RA-V · Wysłany: 09.11.2007 (13:39) Temat postu:

Zapytany :

VC15 · Wysłany: 09.11.2007 (14:58) Temat postu:

kojarze jak to moze wygladac Mruga

z tym audio masz racje bo co to za sens jak przez nadmierny bas nie slychac wogole muzyki a blacha i plastiki to az skacza
taka Civic na poczatek to w sam raz
widzac ze nie rajcuje cie jakis mega sprzet audio domyslam sie ze nie jestes fanem pilowania samochodu, palenia gumy przy ruszaniu itp??
dla mnie takie cos to glupota, owszem mozna tak od czasu do czasu przyplic opony ale nie non stop

Domin · Wysłany: 09.11.2007 (15:52) Temat postu:

Ja mam to znaczy mój Tatuś Wesoly

ma Honde Civic Vtec 1.6 115 koni Wesoly

. Jakie wolicie skrzynie manualną czy automat ?? bo ja manualną , na automacie jest beznadziejnie .

VC15 · Wysłany: 09.11.2007 (16:12) Temat postu:

Karczy_madafaka · Wysłany: 09.11.2007 (16:31) Temat postu:

Automat jest spoko, pod warunkiem ze masz naprawde zajebiscie mocny silnik, wtedy to dobre rozwiazanie w duzych limuzynach (S-klasa, BMW 7), ale generalnie nie wyobrazam sobie jazdy na automacie, ja jednak lubie miec wiekszy wplyw na to jak samochod sie zachowuje Mruga

Co do Twojej Hondy RA-V, to musze przyznac ze zajebiscie mi sie podoba ten model Wesoly

Zreszta generalnie lubie japonczyki. Z ciekawosci - ile zaplaciles? Jesli to nie tajemnica

VC15 · Wysłany: 09.11.2007 (16:47) Temat postu:

z tym automatem Karczy ma racje, nadaje sie tylko do luksusowych bryk z najwyzszej polki

p.s.
jakos mi sie tak skojazylo ze Rafalowi najlepiej pasowalaby....Toyota RA-V4 Mruga

RA-V · Wysłany: 10.11.2007 (01:13) Temat postu:

hmm... Po kolei :

VC15 - tak jest. Niecierpię tych mega tub dających efekt skaczących bębenków w uszach, zamiast słuchania muzyki. I racja znowu - nie jestem fanem piłowania samochodu, palenia gumy przy ruszaniu itp. :wink: Choć oczywiście czasem lubię może nie tyle palić gumy, ale pojeździć szybciej. Poza tym powiem tak - nie da się tym samochodem jeździć całkiem spokojnie... Serio, nie umiem tego wytłumaczyć, ale jest on takim małym agresorem, który lubi czasem dojść do 4-4,5 tyś. obrotów i dopiero wtedy Civic żyje pełnią swojego życia. I nie to, że mój. Ogólnie te wersje z roczników 92-95 i 96-99 (czyli generacja V i VI) są takie :wink:

Domin - z tego co widzę po opisie, Twój tatuś ma generację VI, ja mam V, wg mnie o wiele ładniejszą i efektowniejszą, ale to oczywiście kwestia gustu :wink:

Karczy - co do skrzyni manual/automat - mam podobne, a w zasadzie takie samo zdanie... Jak skończe 40-45lat i jazda samochodem będzie dla mnie tylko i wyłącznie koniecznością komunikacji, wtedy OK - może będe chciał automat. Dopóki jednak jazda i sama zmiana biegów sprawiają mi mega-radochę, na pewno nie chcę nawet słuszeć o furze z automatem.
A co do ceny - ja za sam samochód (sprowadzony) zapłaciłem 5400, dodać do tego opłaty rejestracji i akcyzy, co wyszło tam prawie 1100, no i te podstawowe rzeczy, które wypada wymienić (rozrząd,filtry itp.). No i teraz audio, czyli radio+głosniki+montaż, bo poprzedni właściciel (Niemiec) przed sprzedażą wymontował cały sprzęt...
Innymi słowy - wszystkie oszczędności + wszystko co zarobiłem w okresie czerwiec-wrzesień (włącznie) -> poszło na i w samochód... No i ogólnie na bieżąco praktycznie całe pieniądze wrzucam w jakieś małe ulepszenia, lub konieczne naprawy, no i oczywiście kochana benzynka... :wink: Planuje wiec zbieranie na gaz, ale to nie tak prędko...

A co do Toyki RAV4, to od razu jak tylko wyszła o niej pomyślałem, ale jest pewna różnica... "RAV4 - czyta sie [raf-cztery], a w mojej ksywce/nicku ten myślnik w środku ma powodować to, że nie jest to [raf], a [ra-fał] - ale to tak tylko dla formalności wyjaśnień, bo lubie gdy wszystko jest jasne od początku, do końca Wesoly

Jak będe miał fotki, oczywiście się z Wami podziele, przyjaciele mojej zdechłej pszczoły :wink:

PEACE \/

Slain · Wysłany: 10.11.2007 (10:54) Temat postu:

>>>Bugatti Veyron<<< to jest to pomarzyc dobra zecz

neo · Wysłany: 10.11.2007 (11:35) Temat postu:

mój brat własnie zamierza kupic sobie dokładnie takie samo autko jak Ty Rafał Wesoly

i własnie też w okolicach tych cen:)

a co do gazu, to moi rodzice, założyli w jednym aucie. Samo ząłożenie butli kosztuje około 2500, ale gaz jest dużo tańszy i zwróciło sie w naszym przypadku po niecałych dwóch latach (jeździmy normalnie jak każdy człowiek- żadne jakieś trasy po 10 000km), a teraz śmigamy taniej:D Obliczylismy, że na 100km można zaoszczędzic jakieś 9zł

VC15 · Wysłany: 10.11.2007 (13:06) Temat postu:

Karczy_madafaka · Wysłany: 10.11.2007 (13:53) Temat postu:

RA-V, jesli dobrze kojarze to masz dokladnie taki model?

[link widoczny dla zalogowanych]

Moj kumpel przymierzal sie do tej Hondy, ale w koncu nazbieral wiecej hajsu, czesc pozyczyl od rodzicow i kupil sobie Almerke z 99'
Co do gazy, to osobiscie bym odradzal, chyba ze sporo jezdzic. Jak nie, to koszt zwroci Ci sie po 2-3 latach, a silnik jednak bardziej jest obciazany po przerobieniu na gaz.

Co do Veyrona - fajny woz, wiadomo

ale to jednak nie jest samochod na polskie realia. Juz pomijajac cene, gdzie takim samochodem jezdzic? Nie mowiac juz o tym, ze uzytkowanie go na codzien to musi byc koszmar. Pod tym wzgledem, jesli chodzi o sportowe samochody najlepsze jest chyba Porshe, ktorym smialo mozna jezdzic na codzien.

Apropo Veyron'a w Polsce:
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

OBCY · Wysłany: 10.11.2007 (15:02) Temat postu:

jak już rozmawiamy o samochodach z gónej półki a raczej z nieba :wink: to oto jest mój ulubieniec

[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]

a jeśli chodzi osamochody bardziej przyziemne to bardzo podoba mi się Renault Laguna starszy model Wesoly

[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]

no ale wiadomo kasa to najwiekszy problem więc i innym samochodem bym ie pogardził Wesoly

Karczy_madafaka · Wysłany: 10.11.2007 (15:08) Temat postu:

Laguna.... bleeeee, francuskie

Lucas_Vc!! · Wysłany: 10.11.2007 (16:38) Temat postu:

VC15 · Wysłany: 10.11.2007 (17:05) Temat postu:

z wyzszej polki to Lambo Murcielago jak dla mnie jest wypas Mruga

z takich bardziej dostepnych to marzy mi sie Focus tyle ze ten pierwszy, rocznik tak '99 Wesoly

jak mi sie ta bryka podoba Wesoly

Karczy_madafaka · Wysłany: 10.11.2007 (19:39) Temat postu:

RA-V · Wysłany: 10.11.2007 (21:37) Temat postu:

Neo - możesz powiedzieć bratu, zeby śmiało kupował, bo autko jest prze-zajebiste Wesoly

Karczy - No tak, to jest właśnie ten model, tyle, że czarny. Czerwone są ciut tańsze i ogólnie więcej ich jest na sprzedaż, ale jakoś mi nie pasował ten kolor i kupiłem czarny.

Co do Veyrona w Polsce, to mam dwa odczucia:
1 - ciekawe co za kozak kupił go sobie w tak biednym (ogólnie) kraju
2 - ciekawe co za idiota chce jeździć taką furą po polskich drogach...

A jeśli już nawijka poszła o swoich marzeniach, to i ja powiem o swoich... Z górnej półki - SLR i Murcielago. Fotek raczej wrzucać nie trzeba :wink:
A z takich przyziemnych marzeń, za kilka lat chciałbym kupić sobie coś takiego :
[link widoczny dla zalogowanych] Mitsubishi Eclipse II [link widoczny dla zalogowanych] ech... Wesoly

PEACE \/

Domin · Wysłany: 10.11.2007 (23:27) Temat postu:

No musze ci przyznać że Eclpisy są piękne . Sam bym chciał mieć kiedyś taki samochód .
Wiem że Eclipsa wcale nie jest taka strasznie droga [link widoczny dla zalogowanych] tutaj jest z 1998 roku Eclipsa 2.0 za 19 tysięcy ,
[link widoczny dla zalogowanych]
i tutaj równie piękna za 18 tysiaków .

Edit : A co do mojej Hondy to jest to Sedan V-TEC 1.6 silnik benzyna z 2003 roku . Tatuś kupił Honde prosto z salonu za 62 tysiące , a za te pieniądze można mięć niezłą fure . Ale nie narzekam na ten samochód do tej pory zrobione jest na nim 82 tysiące kilosów . Najwięcej ile jechałem z ojcem tym samochodem to 205 km na 3 pasmówce przed Warszawą .

Za jakiś rok może będzie ją sprzedawać to napewno dam wam fotke , może ktoś będzie zainteresowany . Teraz tata czai się na Mercedesa Compresora Wesoly

A no i jest czarna tak jak towja Rafał

Lucas_Vc!! · Wysłany: 10.11.2007 (23:54) Temat postu: