Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Krzysiek F.
Administrator
Dołączył: 06 Kwi 2007
Posty: 1143
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Żory
|
Wysłany: 08.09.2010 (21:09) Temat postu: |
|
|
Piter ostatni mnie rozwalil
ale ten mnie zmiażdżył
Pewien misionarz był z misją humanitarną w Afryce. Któregoś dnia idąc w dżungli zauważył leżącego słonia. Podszedł i zobaczył że słoń ma w nogę wbity gwóźdź. Zrobiło mu się żal i wyjął mu ten gwóźdź. Słoń wstał i popatrzył na swojego ratownika z umiłowaniem, jakby chciał powiedzieć "dziękuję", potem poszedł. Odwrócił się jeszcze raz, jakby chciał powiedzieć "do widzenia" i zniknął wśród drzew. "Ciekawe czy go jeszcze kiedykolwiek znowu zobaczę!? pomyślał ratownik.
Kilka lat później facet wybrał się do cyrku. Występowały tam różne zwierzęta, także slonie, ale jego uwagę zwrócił jeden słoń który patrzyl na niego w ten sam sposób jak ten z dżungli.
"Czyżby to ten słoń?" pomyślał "jest do tamtego taki podobny!". Po występie podszedł do tego słonia, pogłaskał go w uszy, ale wtedy słoń złapał go trąbą i trzasnął nim kilka razy o podłogę zmieniając jego ciało w krwawy pasztet.
Okazało się że to nie był ten słoń.
bonus kilka nowych :
-Czym się różni wino od austriackiej dziewczyny?
-Niczym, to i to dojrzewa w piwnicy
-Co to jest? Wielkie, okrągłe i nienawidzi murzynów?
-Świat
Leci prawnik, ksiadz i nauczyciel samolotem ze szkolna
wycieczka. Nagle
samolot zaczyna spadac. Sa tylko trzy spadochrony.
- Oddajmy je dzieciom - mowi nauczyciel.
- Pieprz*yc dzieci! - krzyczy prawnik.
A ksiadz:
- A starczy nam czasu?
Jasiu poszedł do cyrku. W pewnej chwili na arenę wychodzi KLOWN SZYDERCA. Patrzy po widowni i pyta, które dziecko chce się zabawić. Żadne nie chce. KLOWN SZYDERCA podchodzi więc do... Jasia i pyta:
- Czy ty jestes głowa krowy?
- Nie- odpowiada Jaś
- To ty może jestes tułów krowy?
- Nie- mówi Jaś
Na to KLOWN SZYDERCA:
- To ty jestes d*pa WOŁOWA - hahahahahnhihi. Cały cyrk sie smieje. Jaś uciekł z cyrku.
Po powrocie do domu Jaś powiedział wszystko tacie. Ojciec powiedział mu żeby poszedł jutro jeszcze raz do cyrku i siadł w pierwszym rzędzie.
- Tym razem jednak pójdzie z tobą WUJEK STASZEK MISTRZ CIĘTEJ RIPOSTY - mówi tata Jasi. Jaś się zgodził.
Następnego dnia sytuacja sie powtarza. KLOWN SZYDERCA pyta Jasia:
- Czy ty jestes głowa krowy?
Na co odpowiada mu WUJEK STASZEK MISTRZ CIĘTEJ RIPOSTY:
- S******laj!!!
Przyjeżdża Benedykt XVI do Oświęcimia i mówi:
- A tam chodziliśmy na kremówki.
W wiejskiej chacie rozespany chlop mowi do zony:
- Maryska, albo zes się odkryla, albo zes obory nie domknela
W obozie koncentracyjnym SSman mówi do Żydów:
- Dziś Wasze święto, więc na kolacje cały obóz dostanie wieprzowinę!
Na to Żydzi zaczęli się cieszyć, krzyczeć z radości i wogóle.
A SSman krzyczy:
- Zamknąć mordy świnie!
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Krzysiek F. dnia 08.09.2010 (21:29), w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
aqu32
Euroliga
Dołączył: 12 Kwi 2007
Posty: 168
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Pabianice Płeć:
|
Wysłany: 09.09.2010 (22:48) Temat postu: |
|
|
Ja dziś takie oto trafiłem :
Żona do męża:
-Idę kupić bułki.
-Ile mam kupić?
-No nie wiem, tyle kup,żeby starczyło na kolację i śniadanie.
Mąż zirytowanym głosem:
- Jak kupię za mało,albo za dużo,to znów będzie awantura, powiedz,ile mam kupić
Żona (z zalotnym spojrzeniem):
-Kup tyle bułek, ile razy się wczoraj kochaliśmy.
Mąż poszedł do sklepu.Staje przed ekspedientką i mówi:
-Poproszę siedem bułek.
Albo nie, pięć bułek, loda i kakao.
Młody nauczyciel i stary idą razem na lekcję. Młody - stosy kserówek, teka wypchana książkami, dziennik w zębach. Stary idzie na luzaka, niesie tylko klucz od sali.
Młody mówi z podziwem:
- No no, po tylu latach pracy, to pan ma to wszystko w głowie?
- Nie synu, w dupie...
I na koniec taki studencki, dla rozprężenia w trwającej sesji poprawkowej
Student zdaje egzamin. Profesor chce odesłać go na inny termin z pala. Delikwent prosi o ostatnia szansę:
- Jeśli przejdę po ścianie i suficie, dostane trójkę?
Profesor z niedowierzaniem zgadza się. Student przechodzi po ścianie i suficie. Słowo się rzekło, już chce wpisywać 3 ale student dalej marudzi:
- Jeśli zacznę fruwać po pokoju, dostane 4?
Profesor z zaciekawieniem zgadza się. Student zaczyna fruwać po pokoju. Profesor już chce wpisywać 4 ale student wciąż nie daje mu spokoju:
- Jeśli nasikam na pana, a pan pozostanie suchy, dostane 5?
Profesor z jeszcze większym zaciekawieniem zgadza się. Student staje na biurku i sika na profesora. Ten krzyczy cały mokry:
- Panie, co pan???!!!
- Dobra, niech będzie 4.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
neo
Mixer
Dołączył: 06 Kwi 2007
Posty: 1378
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków Płeć:
|
Wysłany: 12.09.2010 (06:25) Temat postu: |
|
|
jako że lubie chamskie i rasistowskie kawaly, dowcip (co to jest wielkie, okrągłe...) byl dla mnie swietny:D tak samo z trzema spadochronami, ale agu32 rozwalil mnie z bulkami:p (ostatni z sesja znam dlatego juz mnie nie powalil jak kiedys)
Obcy- z piciem swietne:)
Przychodzi facet do burdelu i mówi do alfonsa:
-Panie, ja to bym chcial taka kobiete co w 9 miesiacu ciazy jest.
Alfons odpowiada:
- no mamy teraz akurat tylko taka co jest w 5 ale przyjdzie pan za 4 miesiace to akurat bedzie czekac na pana.
Facet sie zgodzil i po 4 miesiacach przychodzi ponownie:
- ja przyszedlem tak jak sie umawialismy, tą kobietę w 9 miesiacu prosze.
Alfons wskazuje mu drzwi do pokoju, do ktorego wchodzi klient. Tam w neglizu, rozkraczona kobieta czeka na swojego klienta. Ten podchodzi, wkłada rę kę do c**y i zaczyna gmerac, szarpac, ruszac aż kobieta z wielkim niezadowoleniem na twarzy pyta:
- ejj, ale co ty wyprawiasz?
- Nadstawiam dupkę.
Mam nadzieje ze nie jest zbyt chamski:)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Krzysiek F.
Administrator
Dołączył: 06 Kwi 2007
Posty: 1143
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Żory
|
Wysłany: 12.09.2010 (12:28) Temat postu: |
|
|
ostatni znam Neo.... hardcore
Był sobie drwal. Drwal, jak to drwal, pracował w lesie. Pracował długo i cieżko. To też potrzebował się w międzyczasie posilić. Wiec zabierał drugie śniadanie. Drugie śniadanie jednakże notorycznie znikało, nie wiadomo dlaczego. Po kilku dniach irytujących zniknięć, drwal postanowił dociec, cóż dzieje się z rzeczonymi,w tym wypadku, kanapkami. Zaczaił się tedy w krzakach, zostawiwszy uprzednio kanapki w widocznym z jego pozycji miejscu. Czeka. Nadlatuje kondor. Drwal jeszcze nie zdążył sobie odpowiedzieć na pytanie, skąd kurwa w polskim lesie kondor, a ten już trzyma kanapki w dziobie. Odlatuje na pobliskie drzewo,drwal śledzi go wzrokiem. Tam kondor rozkłada kanapkę, bierze w swoje skrzydło-łapska oba kawałki chleba i zaczyna sobie nimi nacierać klatę. Zdumiony drwal patrzy, a kondor ryczy: " kurwa, jaki ja jestem pojebany!"
Idzie facet lasem, patrzy pod nogi a tam podkowa,
- podnosi, obraca, a tam koń
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Krzysiek F. dnia 12.09.2010 (12:34), w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
OBCY
Administrator
Dołączył: 07 Kwi 2007
Posty: 1427
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: podkarpacie
|
Wysłany: 12.09.2010 (14:44) Temat postu: |
|
|
Krzysiek F. napisał: | ostatni znam Neo.... hardcore
Był sobie drwal. Drwal, jak to drwal, pracował w lesie. Pracował długo i cieżko. To też potrzebował się w międzyczasie posilić. Wiec zabierał drugie śniadanie. Drugie śniadanie jednakże notorycznie znikało, nie wiadomo dlaczego. Po kilku dniach irytujących zniknięć, drwal postanowił dociec, cóż dzieje się z rzeczonymi,w tym wypadku, kanapkami. Zaczaił się tedy w krzakach, zostawiwszy uprzednio kanapki w widocznym z jego pozycji miejscu. Czeka. Nadlatuje kondor. Drwal jeszcze nie zdążył sobie odpowiedzieć na pytanie, skąd kurwa w polskim lesie kondor, a ten już trzyma kanapki w dziobie. Odlatuje na pobliskie drzewo,drwal śledzi go wzrokiem. Tam kondor rozkłada kanapkę, bierze w swoje skrzydło-łapska oba kawałki chleba i zaczyna sobie nimi nacierać klatę. Zdumiony drwal patrzy, a kondor ryczy: " kurwa, jaki ja jestem pojebany!"
Idzie facet lasem, patrzy pod nogi a tam podkowa,
- podnosi, obraca, a tam koń |
było już, nie mniej jednak znów posmiałem się
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez OBCY dnia 12.09.2010 (16:47), w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
VC15
Hall Of Fame
Dołączył: 06 Kwi 2007
Posty: 1827
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: się biorą dzieci? :) Płeć:
|
Wysłany: 12.09.2010 (22:29) Temat postu: |
|
|
Krzysiek F. napisał: |
Idzie facet lasem, patrzy pod nogi a tam podkowa,
- podnosi, obraca, a tam koń | hahaha, swietny
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
aqu32
Euroliga
Dołączył: 12 Kwi 2007
Posty: 168
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Pabianice Płeć:
|
Wysłany: 13.09.2010 (19:57) Temat postu: |
|
|
neo napisał: | ale agu32 rozwalil mnie z bulkami:p (ostatni z sesja znam dlatego juz mnie nie powalil jak kiedys)
|
tam nie ma G w nicku Jest za to Q Taka tam drobna uwaga w kwestii technicznej
A co do Twojego dowcipu neo, to rzeczywiście HAAAAAARDCORE
Aż od razu skojarzyło mi się z tym :
http://www.youtube.com/watch?v=UCaodZG-GL4 (odnośnik zawiera żart, więc daje go tutaj)
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez aqu32 dnia 13.09.2010 (20:07), w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
VC15
Hall Of Fame
Dołączył: 06 Kwi 2007
Posty: 1827
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: się biorą dzieci? :) Płeć:
|
Wysłany: 13.09.2010 (21:07) Temat postu: |
|
|
aqu32 napisał: |
tam nie ma G w nicku Jest za to Q Taka tam drobna uwaga w kwestii technicznej
| haha, problem poruszony nie pierwszy (i podejrzewam nie ostatni) raz
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
neo
Mixer
Dołączył: 06 Kwi 2007
Posty: 1378
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków Płeć:
|
Wysłany: 13.09.2010 (21:58) Temat postu: |
|
|
Sory aQu ale to bardzo podobnie wyglada:)
a szczuka dowalila;p
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Krzysiek F.
Administrator
Dołączył: 06 Kwi 2007
Posty: 1143
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Żory
|
Wysłany: 14.10.2010 (18:13) Temat postu: |
|
|
Rodzice Jasia uprawiali sex w pozycji na pieska.
Nagle w drzwiach stanął Jasio:
Kurde, muszę wybrnąć z tej niezręcznej sytuacji - pomyślał tatko.
- A Ty, niedobra! Ty...! - ryknął tatko i zaczął walić mamci klapsy w pupę. Nie będziesz już Jasia więcej biła... A masz...!
A Jasio krzyczy:
- Super tatko, super! Wyruchaj jeszcze kota, żeby mnie nie drapał!
hahahahahahahahahaha
Wiesław, coś taki markotny?
- Nie wiesz?! Benek nie żyje!
- No coś ty?! Jak to?!
- Wrócił przedwczoraj do domu, wypił, położył się do łóżka, zapalił szluga, pościel się zajęła...
- I spalił się?!
- Nie... Zdążył okno otworzyć i wyskoczyć...
- I połamał się na śmierć?
- Nie. Straż wezwał. Strażacy rozciągnęli takie koło z gumy i na tam skoczył.
- Pękło?
- Nie. Jakoś tak się od tego odbił i z powrotem wskoczył do chałupy.
- I się spalił.
- Nie! Odbił się od framugi i spadł...
- ... rozbijając się...
- Otóż nie!. Stał tam wóz strażacki. Z plandeką. Trafił w to, odbił się i znowu wskoczył do okna.
- Zginął?
- Nie. Spadł, odbił się znów od tej gumy i wleciał do mieszkania!
- Żeż w ryj! To jak ten Benek zginął?!
- Zastrzelili go, bo ich zaczął wkurwiać
buehehehehehehehhe
Blondynka niechcący zatrzasnęła drzwi samochodu, zostawiając w środku kluczyki w stacyjce. Na szczęście zostawiła lekko uchylone okno. Poszła więc na najbliższą stację benzynową poprosiła ekspedienta o długi drucik za pomocą którego spróbuje wyciągnąć kluczyk.
Po chwili na stację benzynową wpada mężczyzna i śmieje się do rozpuku. Ekspedient pyta co go tak rozbawiło, więc mężczyzna opowiada jak blondynka próbuje drucikiem wyciągnąć uwięziony kluczyk. Ekspedient zauważył, że nie ma w tym nic śmiesznego, że to bardzo dobry pomysł i że pierwszy raz w życiu spotkał tak inteligentną blondynkę. Na to odparł drugi mężczyzna:
- Owszem, ale druga siedzi w środku i mówi: trochę w prawo, trochę w lewo...
Przychodzi blondyna do lekarza, siada na fotelu, lekarz ją bada. Po chwili lekarz wstaje i mówi, prosze chwilke zaczekać, musze porozmawiać z kolegą. Idzie po kolege i mówi:
- stary mam pacjentke co ma ci*ke jak arbuz.
- niemożliwe
Idą do pacjentki, drugi lekarz patrzy, no w sumie normalna. Pyta sie więc drugiego
- jak jak arbuz jak widze, że normalna
Na to drugi mówi
- no ale spróbuj
Przychodzi facet do okulisty, lekarz zaglada pacjentowi w oczy po czym stwierdza:
- Musi pan konecznie przestac sie masturbowac.
- Panie doktorze, aa.. ale dla czego?
- Bo probuje panu zbadac oczy.
Na parkingu stoi wypas beemka, podbiega do niej dresiarz, łuuuup wybija szybę, pakuje się do auta, odpala znanym sobie sposobem i z piskiem opon odjeżdża... Jedzie, jedzie, rozgląda się po wnętrzu auta, wali się łapą w łysy łeb i mówi:
- O żesz ku...wa! To moje!
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Krzysiek F. dnia 14.10.2010 (18:54), w całości zmieniany 4 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
OBCY
Administrator
Dołączył: 07 Kwi 2007
Posty: 1427
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: podkarpacie
|
Wysłany: 15.10.2010 (19:09) Temat postu: |
|
|
Jest sobie facet z przyrodzeniem długości 50 cm. Twierdząc, że to za dużo, szuka sposobu, jak tę długość zmniejszyć. Pewnego razu usłyszał o krasnoludku, ktory ma moc zmiejszania penisów o 10 cm za każdym razem, kiedy odpowie "nie" na zadane mu pytanie. No więc facet postanowił się do niego wybrać. W drodze myślał nad pytaniem, na które krasnoludek musi odpowiedzieć przecząco.
Gdy dotarł na miejsce, padł krasnoludkowi w ramiona i pyta:
- Krasnoludku, krasnoludku, wyjdziesz za mnie?
- Nie!
[10 cm mniej]
Facet wraca do domu, ogląda, i stwierdza, że wciąż za duży. Idzie więc jeszcze raz:
- Krasnoludku, krasnoludku, wyjdziesz za mnie?
- NIE!
[kolejne 10 cm do tyłu, zostało 30]
Gość wraca do domu, przygląda się, myśli sobie - no, całkiem nieźle, ale przydało by się tak jeszcze z 10 cm skrócić. Ponownie wybiera się do krasnoludka:
- Krasnoludku, krasnoludku, wyjdziesz za mnie?
- Nie kurwa, nie i jeszcze raz nie!! Ile można powtarzać!
Baba chciała sie pieprzyc, ale mężowi nie stawał więc nie mógł jej zadowolic. Nakłaniała go przez długi czas aby zażył wiagre, ten jednak nie chciał, pewnego dnia, baba kupiła wiagre i wsypała mężowi do jedzenia (na obiad były pierogi), mąż po całym dniu wrócił do domu, żona mu podała jedzenie, i poszła sie przygotowywać do stosunku, po jakimś czasie mąż krzyczy:
- Ejjj, Ziuta, 2 pierogi sie pierdolą na tależu!
Wchodzi eskimos do baru, wali reka w stol i krzyczy....
- Jack'a Danielsa!!!!
- Z lodem?
- Nie wkurwiaj mnie!!!
Przychodzi facet do fryzjera...
-Proszę pana, prosze mnie tak krótko opierdolić.
-Ty chuju.
Przychodzi baba do lekarza z garnkiem wrzątku..
Lekarz: Na chuj mi to...
Lekarz: AAAAAAAAAA!!!!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hoopi
Euroliga
Dołączył: 09 Wrz 2007
Posty: 113
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Sochaczew Płeć:
|
Wysłany: 19.10.2010 (12:32) Temat postu: |
|
|
Znając życie wszyscy będą to znali
Jasio wychodzi przed dom i widzi, że ojciec coś tam robi
Podchodzi i pyta:
- Tato, tato co to ?Co robisz ?
- To łuk synku, strzelam sobie z niego, pokazać Ci jak ?
- Poka poka !!!
- Bierzemy łuk i strzałę, napinamy cięciwę i bach !!!
- Teraz leć po strzałę, to dam Ci strzelić
Jasiu wraca zza krzaków, z zakrwawioną strzałą i mówi do ojczulka
- Hmm w sumie tatuś to mam dobrą i złą nowinę, która pierwsza ?
- No synku, tą dobrą wal !
- No przebiłeś kutasa i jaja sąsiadowi !
- Haaa jebaka leśny, dobrze mu tak, ma się ten cel a zła ?!
- A mamie...policzki...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Krzysiek F.
Administrator
Dołączył: 06 Kwi 2007
Posty: 1143
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Żory
|
Wysłany: 19.10.2010 (16:54) Temat postu: |
|
|
jak na Twój pierwszy dowcip to nawet dobry
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
neo
Mixer
Dołączył: 06 Kwi 2007
Posty: 1378
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków Płeć:
|
Wysłany: 19.10.2010 (17:26) Temat postu: |
|
|
zajebisty:D nie znałęm go:D
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hoopi
Euroliga
Dołączył: 09 Wrz 2007
Posty: 113
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Sochaczew Płeć:
|
Wysłany: 19.10.2010 (17:31) Temat postu: |
|
|
neo napisał: | zajebisty:D nie znałęm go:D |
haaaa! i co Krzychu ? nawet dobry nawet dobry pff ? nie doceniasz mnie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
maverick
Vince Carter's Friend
Dołączył: 13 Paź 2007
Posty: 1272
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Leszno Płeć:
|
Wysłany: 19.10.2010 (21:08) Temat postu: |
|
|
Hoopi- jak opowiedzialem go dzisiaj na treningu to kumple kwiczeli ze smiechu kozak
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lucas_Vc!!
All-Star
Dołączył: 06 Kwi 2007
Posty: 519
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Nowogard
|
Wysłany: 04.11.2010 (17:00) Temat postu: |
|
|
Wróciły dzieci z wakacji na wsi. Jedno z nich opowiada: Mamusiu, widzieliśmy taaaką grubą świnię, jeszcze grubszą niż ty! Matka posmutniała i zaczęła popłakiwać. Widząc to podeszło młodsze z nich, córeczka, i mówi: Nie płacz mamusiu, to nie prawda - nie ma grubszej świni od ciebie...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Krzysiek F.
Administrator
Dołączył: 06 Kwi 2007
Posty: 1143
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Żory
|
Wysłany: 04.11.2010 (21:27) Temat postu: |
|
|
hahahaahahahaha!!!!!Dobre LUCAS
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
neo
Mixer
Dołączył: 06 Kwi 2007
Posty: 1378
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków Płeć:
|
Wysłany: 04.11.2010 (22:55) Temat postu: |
|
|
fajne fajne:D
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
aqu32
Euroliga
Dołączył: 12 Kwi 2007
Posty: 168
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Pabianice Płeć:
|
Wysłany: 08.11.2010 (19:17) Temat postu: |
|
|
Młody ksiądz spowiada po raz pierwszy. Przychodzi dziewczyna:
- Ciągnęłam druta.
Ksiądz zaaferowany nie wie co powiedzieć i biegnie do ministrantów i pyta:
- Co proboszcz daje za ciągnięcie druta?
- Po Snickersie...
Chłop miał 200 kur i ani jednego koguta. Poszedł do sąsiada, kupić tak ze
trzy na początek.
A sąsiad na to:
- Ale po co trzy? Słuchaj stary - ja ci sprzedam Kazia. Kazio to jest taki
kogut, że ci te wszystkie 200 kur spoko obsłuży.
OK, po trzeciej wódce dobili targu, chłop wrócił z Kaziem do gospodarstwa,
wypuścił go z klatki i mówi:
- Słuchaj Kaziu - to jest teraz twoje gospodarstwo, 200 kur na ciebie czeka,
wyluzuj się, jesteś tu jedynym kogutem, nie ma co się spieszyć, tylko mi się
nie zmarnuj - kupę kasy za Ciebie dałem.
Ledwo skończył mówić, SRU! Kaziu wpadł do kurnika. Przeleciał wszystkie
kury kilka razy, tylko pierze leciało. SRU! Poleciał do budynku obok gdzie
były kaczki - to samo. Chłop krzyczy, próbuje go hamować. Ale gdzie tam!
SRU! Poszedł Kazio za stadem gęsi i zniknął w oddali.
Rano chłop wstaje, patrzy - leży Kaziu na podwórku, kompletna padlina. Nad
nim krążą sępy. Podbiega i krzyczy:
- A widzisz Kaziu, mówiłem Ci, daj spokój, tyle kasy w błoto...
A kaziu otwiera jedno oko i syczy przez zaciśnięty dziób:
- Cśśś, spierdalaj, bo mi sępy płoszysz...
Dwom przyjaciolkom po dlugich namowach, udalo sie wreszcie przekonac mezow, zeby zostali w domu i same wychodza na kolacje do knajpy zeby przypomniec sobie "dawne czasy".
Po zabawnie spedzonym wieczorze, dwoch butelkach bialego wina, szampanie i ...
buteleczce wodki opuszczaja restauracje calkowicie pijane!
W drodze powrotnej obie nachodzi "nagla potrzeba", moze dlatego ze duzo wypily. Nie wiedzac gdzie isc sie wysikac bo bylo juz bardzo pozno, jedna wpada na pomysl i mowi do drugiej:
- wejdzmy na ten cmentarz, tutaj napewno nikogo nie bedzie, Wchodza na cmentarz, najpierw jedna sciaga majtki, sika, wyciera sie tymi majtkami i oczywiscie je wyrzuca...
Widzac to, druga od razu sobie przypomina, ze ma na sobie droga markowa bielizne i szkoda by ja bylo tak wyrzucic. Sciaga wiec majtki, wklada je do kieszeni, sika i zrywa kokarde z pierwszego lepszego wienca, zeby się "podetrzec".
Na drugi dzien maz pierwszej, dzwoni do meza drugiej:
- Jurek, nawet sobie nie wyobrazasz co sie stalo! To koniec mojego malzenstwa!
- Dlaczego?
- Moja zona wrocila o 5 rano kompletnie pijana i na dodatek bez majtek. Od razu wywalilem ja z domu.
Na to drugi:
- Marek, to jeszcze nic, wiesz co to wykombinowala moja? Nie tylko przyszla pijana i bez majtek, ale miala wlozona w tylek czerwona kokarde z napisem: "NIGDY CIE NIE ZAPOMNIMY, LUKASZ, IGNAC, STASIEK I POZOSTALI PRZYJACIELE Z SILOWNI"
- Podczas tych zajęć dowiecie się, jakie są dwie najważniejsze rzeczy cechujące lekarza. Po pierwsze: brak jakiegokolwiek obrzydzenia.
Po tych słowach lekarz wpycha palec w d*pę topielca, po czym go wyjmuje i, ku obrzydzeniu studentów, oblizuje.
- Teraz - mówi - wszyscy, którym zależy na zaliczeniu mają to powtórzyć!
Studenci medycyny (jak pisał Cornugon) to sami twardziele.
Podchodzą i robią, co im profesor kazał: palec w d*pę, palec w buzię. Co drugi nie daje rady i po wszystkim wymiotuje? Gdy wszyscy skończyli profesor mówi:
- I tak dochodzimy, do drugiej istotnej cechy dobrego lekarza: umiejętność obserwacji. Ja wsadziłem środkowy palec, a oblizałem wskazujący. Na przyszłość proszę o więcej uwagi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group, Theme by GhostNr1
|
|