Humor!

neo · Wysłany: 01.11.2008 (23:48) Temat postu:

zaśmierdziało BRAV'em i pytaniem 13-to latka do nieomylnego Tomka:D

Krzysiek F. · Wysłany: 26.12.2008 (22:36) Temat postu:

UWAGA! WULGARNE, ABSURDALNE, RASISTOWSKIE, OBRAŹLIWE...

Idzie niewidomy na grzyby do lasu. Ponieważ nie widzi, rozpoznaje gatunki grzybów kosztując je.
- Hmmm... Maślaczek.
- Hmmm... Borowik.
- Hmmm... Rydz.
- Hmmm... Gówno. Dobrze, że nie wdepnąłem.

---------

Neurolodzy rosyjscy odkryli nerw łączący oko bezpośrednio z dupą.
Kiedy ukłuli pacjenta igłą w dę, w jego oku pojawiła się łza.
Kiedy wbili tę samą igłę w oko, pacjent się zesrał.

---------

Mąż i żona jedzą obiadek, żona paskudnie oblała się zupa:
- Popatrz jak ja wyglądam - jak świnia!
- No - i jeszcze się zupą oblałaś...

--------

Jak rozpędzić demonstracje w Etiopii?
- Wiatraczkiem

-------

Hrabia na balu w towarzystwie dam opowiada wrażenia z wyjazdu na safari.
-Idę - mówi - wychodzę z za drzewa, a tu nagle przed oczami staje mi lew. Więc ja szybko zdejmuje z ramienia fuzję, przykładam do oka naciskam spust, fuzja nie nabita.... Zesrałem się...
Dama pod wrażeniem opowieści mówi:
- Ależ Hrabio, proszę się nie wstydzić, w takim momencie to chyba każdy by mógł...
- Nie tam. Teraz się zesrałem.

-------

Egzamin:
- Czy może mi pan podać długość linii kolejowych w Polsce? - zwraca się profesor do studenta.
- W którym roku?
- W którym pan chce.
- W 1585 - zero.

-------

Pani na lekcji kichnęła. Jasiu krzyczy:
- Na szczęście.
- Jasiu, nie mówi się na szczęście, tylko na zdrowie.
- Na szczęście, że pani ryja nie urwało.

-------

Stoi dwóch górali po dwóch brzegach Dunajca. Jeden krzyczy do drugiego:
- Głęboka?!
A że było słabo słychać, bo szum wody i w ogóle, drugi się drze:
- To nie Oka, to Dunajec!
Tamten wchodzi i po chwili wpada po szyję i porywa go nurt wody. Jakimś cudem się ratuje, przepływa na drugi brzeg, podchodzi do tamtego:
- Ja ci kurde dam do jajec!

-------

- Jak się mówi na czarnucha który skończył Harward?
- Czarnuch...

--------

Dwie staruszki wychodzą z kina i spotykają trzecią.
- Na czym byłyście? - pyta trzecia.
- Hm... - zaczyna jedna - zaraz, bo zapomniałam... Pomóżcie mi... Co to jest, takie czerwone z łodygą i listkami?
- Kwiat.
- Jasne, kwiat. A taki kwiat z kolcami.
- Róża.
- O właśnie! Róża, na czym byłyśmy?

----------

Jadą 2 blondynki maluchem. Samochód nagle staje. Jedna otwiera przednią maskę i mówi:
- Ej... Tutaj nie ma silnika!
- Z tyłu jest zapasowy.

---------

Na rozmowę kwalifikacyjną przychodzą trzy blondynki.
Pierwsza blondynka wchodzi do sali, pokazują jej zdjęcie z profilu jakiegoś faceta i proszą, aby opowiedziała coś o nim.
- O jejku! On ma jedno ucho.
Poprosili następną, dali jej to samo zdjęcie do opisania.
- O Boże, on ma jedno ucho.
Trzecia blondynka wchodzi do sali, patrzy na zdjęcie i mówi:
- Ten facet nosi szkła kontaktowe.
Przyszły pracodawca sprawdza w aktach... I rzeczywiście - facet nosi szkła kontaktowe.
- Jak pani udało się to zrobić, skąd pani wiedziała?
- Ten pan nie może nosić okularów - odpowiada blondynka.
- Ale dlaczego?
- Bo on ma jedno ucho.

-----------

Jakie są trzy najbardziej popularne słowa na świecie :
Made in China

----------

Siedzą dwie małpy na palmie i jedna je banana. Druga pyta się:
-Co robisz?
-Jem banana!
-A dlaczego on taki brązowy?
-Bo jem go drugi raz!

----------

Pewien misjonarz był z misją humanitarną w Afryce. Któregoś dnia idąc w dżungli zauważył leżącego słonia. Podszedł i zobaczył, że słoń ma w nogę wbity gwóźdź. Zrobiło mu się żal i wyjął mu ten gwóźdź. Słoń wstał i popatrzył na swojego ratownika z umiłowaniem, jakby chciał powiedzieć "dziękuję", potem poszedł. Odwrócił się jeszcze raz, jakby chciał powiedzieć "do widzenia" i zniknął wśród drzew. "Ciekawe, czy go jeszcze kiedykolwiek znowu zobaczę!’ pomyślał ratownik. Kilka lat później facet wybrał się do cyrku. Występowały tam różne zwierzęta, także słonie, ale jego uwagę zwrócił jeden słoń, który patrzył na niego w ten sam sposób jak ten z dżungli. "Czyżby to ten słoń?" pomyślał "jest do tamtego taki podobny!". Po występie podszedł do tego słonia, pogłaskał go w uszy, ale wtedy słoń złapał go trąbą i trzasnął nim kilka razy o podłogę zmieniając jego ciało w krwawą miazgę.
Okazało się że to nie był ten słoń.

-----------

- Dlaczego Żydzi nie uczestniczyli w II Wojnie Światowej?
- Nie wiem,podobno na jakiś obóz pojechali...

-----------

Kolejka do komory gazowej w Oświęcimiu, wielki tłum, SS-mani pchają,
Na to stary żyd:
- Nie wszyscy naraz bo się tu podusimy.

-----------

Stirlitz spacerował po dachu Kancelarii Rzeszy. Nagle poślizgnął się,
upadł i tylko cudem zahaczył o wystający gzyms, unikając upadku z dużej
wysokości.
Następnego dnia cud posiniał i obrzękł.

-----------

Stirlitz ukradkiem karmił niemieckie dzieci.
Od ukradka dzieci puchły i umierały.

----------

Przyjeżdża telewizja w góry, bo istnieje ponoć baca, który widział żywego
Stalina. No i pytają się bacy, jak wyglądał Stalin. Na to baca:
- Ano był taki strasnie bzydki i miał takie wielkie rogi i wysedł z lasu
- Baco, a może to był jeleń?
- A moze.

-----------

Żona wysyła męża - programistę do sklepu:
- Kup parówki, jak beda jajka, to kup 10.
Mąż w sklepie:
- Sa jajka?
- Tak.
- To poproszę 10 parówek.

------------

Idzie Polak,Anglik i Niemiec przez Rumunię...pierwszy idzie Anglik i widzi kobietę z dzieckiem,która smaruje chleb gównem i gada jaka bieda.
- Bieda?
- Bieda, bieda... i daje jej 100$.
Drugi idzie przez Rumunię Niemiec i ta sama sytuacja...daje jej 100 euro.
Trzeci idzie Polak, widzi kobietę, która smaruje chleb gównem i mówi:
- co bieda?
Ona na to:
- no bieda,bieda
- To co tak grubo smarujesz?

------------

Jak rozmnażają się Rumuni?
- Facet spuszcza się na ścianę, a muchy załatwiają resztę.

-----------

- Czemu kobieta ma o jedną szarą komórkę więcej od konia?
- Żeby, jak myje podłogę, nie piła wody z wiadra.

-----------

Komisja wojskowa:
- Zawód ojca?
- Ojciec nie żyje...
- Ale kim był?
- Gruźlikiem...
- Ale co robił?!
- Kaszlał...
- Ale z czego żył?! Z tego się przecież nie żyje!
- Przecież mówię, że nie żyje...

hyhyhy Jezyk

VC15 · Wysłany: 26.12.2008 (23:01) Temat postu:

tak wiec smiechowe zakonczenie swiat Wesoly

aqu32 · Wysłany: 27.12.2008 (10:11) Temat postu:

Hehe Krzysiek, kilka świetnych, ale kilka też jak dla mnie max durnych ... jednak na całe szczęście tych lepszych było więcej, dzięki za post

maverick · Wysłany: 27.12.2008 (14:05) Temat postu:

niektore bajecznie dobre Wesoly

usmialem sie Wesoly

Krzysiek F. · Wysłany: 27.12.2008 (14:21) Temat postu:

no niektóre siadły strasznie Wesoly

RA-V · Wysłany: 27.12.2008 (22:39) Temat postu:

No niektóre faktycznie fajne Wesoly

I krzychu, zabij tego karalucha co Ci łazi w sigu Mruga

PEACE \/

Krzysiek F. · Wysłany: 27.12.2008 (23:00) Temat postu:

ej no,cockroach daje rade:D Wesoly

Siwy · Wysłany: 28.12.2008 (13:34) Temat postu:

baca mnie porobił Jezyk

generalnie niezłe Mruga

VC15 · Wysłany: 28.12.2008 (13:59) Temat postu:

dp10 · Wysłany: 28.12.2008 (15:08) Temat postu:

dobra jak kawaly to kawaly nie wiem czy znacie ale mam nadzieje ze niektorzy nie wiec ze to bedzie nowosc

Pani na lekcji plastyki podchodzi do Jasia i mowi:
-o Jasiu jaki pieknego ptaka narysowales
-A jas na to-Pani ale za to jaka pizde narysowalem w domu az moj ojciec sobie chuja na scianie polamal...

.................

Lezy maz i zona w25-ta rocznice slubu i sobie mysla

ZONA- Ciekawe czy nadal mnie kocha po tylu latach

MAZ-Kurwa jakbym zabil pierwszego dnia to jutro juz bym wychodzil

......................

Wchodzi Jas do klasy i krzyczy SIEMA a Pani na to Jasiu wyjdz i wejdz do klasy tak jak twoj tata jak wraca z pracy wiec Jasiu wychodzi i lup z buta w drzwi i wola
-CO KURWO TAK SZYBKO DZIS SIE MNIE NIE SPODZIEWALAS.

..................

nauczyciel na lekcji pyta sie dzieci co to jest rarytas dla nich OLA odpowiada rarytas to np pomarancze,Lukasz ze nowy dom,Agnieszka ze wycieczka w gory..
PAn pyta Jasia;
-Jasiu a dla ciebie co jest rarytasem..
Jas na to;
-Tyleczek 16-to latki..
wsciekly nauczyciel mowi do jasia ze ma przyjsc na drugi dzien z ojcem do szkoly...
nastepnego dnia Jasiu siada na koncu klasy a Pan do niego: Jasiu miales byc dzis z ojcem i dlaczego usiadles na koncu klasy..
Jas na to-Tato powiedzial ze nie przyjdzie i kazal mi usiasc na koncu bo powiedzial ze jesli dla pana tylek 16-to latki nie jest rarytasem to jest pan pedal..
........................ No to na tyle mam nadzieje ze niektorych nie spalilem Jezyk

pzdr

VC15 · Wysłany: 28.12.2008 (15:20) Temat postu:

2 ostantenie z serii +"o jasiu" co mam je na komorce Wesoly

zajefajne sa Wesoly

Rybak zlowil zlota rybke, zuwazyl to rycerz i postanowl zabic rybaka
jak pomyslal tak zrobi
rybka na to
-wypusc mnie a spelnie twoje 3 zyczenia
-no dobra, chce byc niesmiertelny
-jestes niesmiertelny
-chce zeby moj kon byl niesmiertelny
-twoj kon jest niesmiertelny
-yyyyyyy, chce miec genitalia jak moj kon
-masz genitalia jak twoj kon
Rycerz zadowolony wraca do zamku. Tam wita go giermek
-o panie gdzie zes ty byl, jam ja sie o ciebie tak zajebiscie martwil
-nie gadaj tylko wez topor i walnij mnie nim w glowe
-o panie, ale jazem mogl cie tak zajebiscie zranic
-nie gadaj tylko wal
No wiec giermek wziol topor i walnol rycerza
-O panie, jai tyzes jest zajebiscie niesmiertelny
-to nic, walnij mojego konia
-o panie, on tez jest zajebiscie niesmiertelny
-patrz na to- powiedzial rycerz i otworzyl zbroje
na to giermek
-o panie, jaka zajebista cipa Wesoly

dp10 · Wysłany: 28.12.2008 (15:27) Temat postu:

hahahahhahah o nie z ta cipa na koniec mocne Wesoly

RA-V · Wysłany: 28.12.2008 (20:43) Temat postu:

Heh, no ten z genitaliami spoko, ale mąż i żona bardziej mi się podoba Mruga

PEACE \/

OBCY · Wysłany: 28.12.2008 (20:50) Temat postu:

Guess who's back Cool

Ile żyje dżdżownica złapana przez wędkarza?
- Dwa dni z hakiem.

Dwóch wariatów uciekło w nocy z wariatkowa i dochodzą do rzeki bez mostu...
- Co tu zrobić? - mówi jeden.
- Wiem! Ja zapale latarkę tak żeby światło było nad woda. Wtedy ty przejdziesz po świetle na druga stronę... - Eeeeeeee tam, ale ty jesteś pierdolnięty!... Ty zgasisz latarkę a ja spadnę!

Do Etiopii przyjechał Św.Mikołaj i pyta:
- Dlaczego te dzieci takie chude ?
- Bo nie jedzą.
- To nie dostaną prezentów !

Grają sadysta z pedałem w karty i się umówili że który wygra, to z przegranym zrobi co zechce. Wygrał pedał. Sadysta mówi:
- To pewnie mnie przelecisz ?
- Pewnie tak - odpowiedział pedał i co powiedział to zrobił.
Ale grają dalej i następny raz wygrał sadysta. Wziął wkręcił pedałowi penisa w imadło i ostrzy brzytwę. Pedał ze strachem:
- Obetniesz mi ?
- Sam sobie obetniesz, jak tą budę podpalę !

Wchodzi sadysta do sklepu zoologicznego i pyta sprzedawczynię:
- Czy są papużki nierozłączki?
- Tak są.
- To poproszę jedną.

Dwóch facetów łowi ryby. Jednemu z nich bierze co chwilę, a drugi tylko moczy kije w wodzie. Ten pechowy wreszcie nie wytrzymał:
- Proszę mi powiedzieć, na jaką przynętę pan łowi?
- Łapię na pastylki na syfilis - zadrwił ten drugi.
Pechowy zostawia sprzęt na brzegu, wskakuje do swojej "Syrenki" i jedzie do najbliższej apteki.
- Poproszę 4 opakowania pastylek na syfilis.
- A co, złapał pan? - zainteresował się życzliwie aptekarz.
- Jeszcze nie, ale znam super miejsce!

- Jaki jest największy komplement dla garbatego?
- Równy z ciebie gość!

Przychodzi baba z urwanym uchem do straganu, krew się leje, pryska na około:
- Pani mi da jeszcze jedną siatkę, bo mi się ucho urwało...

neo · Wysłany: 29.12.2008 (02:25) Temat postu:

kawały miażdżące:D

Czy omlet może mieć dzieci?
Nie, bo ma roztrzepane jaja.

Spotyka się dwóch kumpli i jeden do drugiego:
-słuchaj mam dziewczynę i często uprawiamy seks.
- i co, próbowałeś już w drugą dziurkę?
- no co ty, żeby zaszła w ciąże?

Krzysiek F. · Wysłany: 29.12.2008 (16:14) Temat postu:

Piotrek, z sadystą i Św.Mikołajem hardcore Jezyk

VC15 · Wysłany: 29.12.2008 (19:36) Temat postu:

Jasiu wchodzi do klasy i nagle zaczyna zrzucac wszystko z polek
-Jasiu co ty robisz-pyta pani
-bawie sie
-w co?
-w "kurwa mac gdzie sa kluczyki od samochodu"

czerwony kapturek szedl przez las do babci i tak mysli
-tylko zebym nie spotkala wilka bo jak powiedziala babcia bedzie chcial mnie wykorzystac seksualnie
nagle z krzakow wyskakuje wilk, czerwony kapturek wiedzac co sie zaraz stanie powoli zdejmuje majtki. wilk na to...
-a ty co kurwa, srac tu przyszlas, dawaj koszyczek

kosmici dowiedzieli sie ze na zeimii jest zwierze ktore nazywa sie krowa, pije wode i daje mleko
przylecieli wiec na ziemie aby sie o tym przekonac
dwoch zanurzylo leb krowy w rzeczce a trzeci zaczol doic
nagle krowa sie zesrala a kosmita na to
-wyzej leb, wyzej leb bo mul bierze Jezyk

dp10 · Wysłany: 29.12.2008 (20:32) Temat postu:

Mezczyznie w hipermarkecie zachcialo sie srac leci do kibla a tam nieczynne ochroniarz mowi mu ze moze skorzystac z zenskiej ale zeby za nic nie naciskal czerownego guzika.Facet sie zgodzil..
Siada na kiblu robi swoje i patrzy a tam3 guziki zielony niebieski i czerwony,
naciska zielony a tu wszystko pieknie tylek mu podtarlo..Mysli sobie a to teraz niebieski..Wciska i wszystko ladnie splukalo i wyczyscilo muszle...Ale zaczyna go korcic ten czerwony i mysli sobie a co mi tam wszystkie tak ladnie dzialaly to i ten musi wiec naciska a tu nagle dzwiek:

TAMPON ZOSTAL ZALOZONY ZYCZYMY MILEGO DNIA. Wesoly

Rudick · Wysłany: 30.12.2008 (12:46) Temat postu:

Mąż z żona siedzą w restauracji. Nagle wchodzi ich dobry znajomy z jakąś śliczną dziewczyna. Na to żona pyta męża:
- Kochanie co to za śliczna dziewczyna z która przyszedł Paweł?
- To jego kochanka - odpowiada mąż.
Żona zdziwiona odpowiedzią ale nic nie mówi.
Jednak ich znajomy nie dosiada się do nich ale idzie do stolika przy którym siedzi inna śliczna kobieta. Żona znów pyta męża:
- A co to za piękna kobieta do której oni podeszli?
Na to mąż ze spokojem w głosie odpowiada:
- A to jest moja kochanka.
W restauracji rozpętała się burza, żona krzyczy:
- Chce rozwodu! jak mogłeś?! Ty ......!
Na to spokojny mąż odpowiada:
- Kochanie ale zdajesz sobie sprawę z czym to się wiąże. Mercedesa Ci nie zostawię. Dom sprzedamy a pieniądze podzielimy na pół. Więc praktycznie zostaniesz z niczym. Nie będzie już luksusowych bali, drogich prezentów itd
Na to wszystko żona zamilkła. Patrzy na te dwie kochanki i mówi:
- Wiesz, ale nasza ma sympatyczniejsze spojrzenie...

Wesoly