Play-Offs 2010

kjubn · Wysłany: 16.04.2010 (18:58) Temat postu: Play-Offs 2010

jakos nikomu sie nie chce zalozyc tematu Jezyk

a jako ze to wydarzenie wyjatkowo to zasluguje na nowy! oprocz orlando - charlotte pewnie znajda sie jakies interesujace serie ktore bedziemy ogladac...

co do moich przewidywan:

Cleveland - Chicago 4:1
szczerze mowiac jeszcze miesiac temu modlilem sie zebysmy nie trafili w 1 rundzie na chicago, bo dalej mam w pamieci co zrobili rok temu z bostonem, a nam potrzeba spacerkow a nie zacietych meczow. szczerze mowiac nie widze jednak mozliwosci zeby cleveland ich nie przeszli, ale wierze ze lebron bedzie mial 1 slabszy mecz i rose to wykorzysta. pokazali jakistam charakter walczac do konca z rapkami i mysle ze 1 mecz ugryza, zwlaszcza ze w RS potrafili z cavs wygrywac. po to jednak co innego

Orlando - Charlotte 4:0 / 4:2
powaznie. tak naprawde to juz po pierwszym meczu bedzie wiadomo, czy sie myle czy nie. obstawiam ze albo wygramy go 20 punktami (i w serii bedzie 4-0), albo przegramy 6 i w serii bedzie 4:2. magic po prostu nie moga nie przejsc bobcats, nawet jesli jacksonowi bedzie odpierdalac. howarda nikt nie powstrzyma, a jesli carter bedzie mial problem to do gry wejdzie lewis. magic graja za dobrze i sa za bardzo zdeterminowani zeby sie potknac, a carter mimo wszystkich swoich wad doskonale wie ze ma cos do udowodnienia i nie wydaje mi sie zeby w tych po mial sobie odpuszczac

Atlanta - Milwaukee 4:0 / 4:1
gdyby byl bogut to moze bylaby inna rozmowa, ale w tym wypadku nie bardzo mi sie widzi zeby milwaukee przeszli kogokolwiek w po. mam dziwne wrazenie ze jennings bedzie sie podpalal, a sam salmons (ktory gra swietnie) nie wystarczy. trzeba im przyznac ze z reddem i bogutem to moglaby byc druzyna na nieszpodzianke, ale z ilyasova i charliem bellem nie jest i atlanta, ktorej okres dojrzewania juz czas skonczyc, musi to wykorzystac i to zrobi bez wiekszego wysilku

Boston - Miami 2:4 / 4:1
powaznie^2. boston gra straszna kupe i sam dobrze o tym wie, tak samo jak wie to wade, ktory zdaje sobie sprawe ze jesli kogos w 1 rundzie jego druzyna moze przejsc, to wlasnie boston. oczekuje od wade'a 6 meczow na poziomie +40, ktore zalatwia sprawe. o'neal niech wkurwia garnetta pod koszami, a beasley po cichu bedzie dorzucal 20 punktow. kilka trojek z lawki i to wystarczy. ale oczywiscie moze byc drugi scenariusz, w ktorym allen i pierce wlacza godmode i zrobia szybki rozpierdol, przykrywajac wade'a i eliminujac pozostalych. pewnie ze boston ma do tego potencjal, wtedy seria bedzie dla nich szybka i przyjemna, ale dla mnie ta druzyna sie juz skonczyla, dlatego 2:4 stawiam wyzej niz 4:1

Lakers - Thunder 4:0 / 4:1
lakers niby tez mieli swoje zadyszki, ale nie wierze zeby w po nie grali na swoim poziomie. thunder z superstrzelba durantem maja do odrobienia prace domowa, ktora bedzie miala profity w przyszlosci. za 3 lata beda tam gdzie atlanta jest teraz, jesli sie nie posypia. fajnie by bylo jakby urwali mecz czy dwa, dlatego bede im kibicowac.

Dallas - Spurs 4:3
z wielkim bolem, bo obie druzyny lubie i chcialbym zeby spotkaly sie pozniej. manu jest coprawda w wybornej formie, ale dallas jest po prostu duzo glebsze niz san antonio. parker po kontuzji nie nadazy za kiddem, duncan musialby przycmic nowitzkiego, a do tego raczej nie dojdzie. fajnie by bylo jakby zrobili 7 meczow i do konca walczyli w 7. dla spurs jest juz jednak czas pojscia w inna strone, troche mnie zdziwili przedluzajac ginobiliego.

Phoenix - Portland 4:0 / 4:1
bez roya portland nie dadza sobie z nimi rady. amare bedzie musial zmiazdzyc aldridge'a i pewnie mu sie to uda, a steve pokaze ze jest lepszy od andre. suns to nie jest kompletna druzyna i moim zdaniem z kimkolwiek nie zagraja w drugiej rundzie, szybko odpadna, ale teraz im sie pofarcilo, bo portland bez brandona to inna firma.

Denver - Utah 3:4
w zasadzie zadna z tych druzyn mnie nie interesuje. stawiam na jazz bo porownujac koncowke sezonu sa w lepszej formie od denver, d-will bedzie zdeterminowany przeciwko billupsowi, a boozer przeciwko nene i wracajacemu po kontuzji martinowi, ktory przeciez nienawidzi swojej druzyny bo zrobili mu primaaprilisowy zart. zreszta z tego co czytalem nie tylko kenyon jest w denver wkurwiony, no i strasznie ich zaboli brak karla na lawce trenerskiej. zasadniczo rzecz biorac to nie jest zla druzyna i na pewno ich stac na przejscie utah (co pokazywali na poczatku sezonu), ale za duzo sie tam dzieje niedobrych rzeczy.

Stozek · Wysłany: 16.04.2010 (20:13) Temat postu:

Ale jaja

gdzies tam niezauwazenie przelecialy 82 mecze i juz mamy playoffs ( get excited !)

Raptors odpadli juz w przedbiegach i mimo ze dali mi wiele radosci w sezonie ( ktos jeszcze pamieta ze byli gdzies na 5 seedzie

) to na koniec wkurwili mnie niemilosiernie ... ale temat nie o nich - Raptors suck w tym momencie

Szczegolnie interesuja mnie 3 serie

Magic - Cats - przyznam sie szczerze nie widzialem zadnego meczu miedzy tymi druzynami w tym sezonie ... Ale nie widze przewag Charlotte - druzyna fighterow i szarpaczy. Bez odpowiedzi na Howarda - jest Chandler ( chociaz nie jestem pewien , cos sie polamal w ostatnim meczu ) do niego dokladamy patyki Diaw, Mohamed, Thomas i Ratliff ( watch out on Vinsanity- he's goin to take some poster Hyhy

) ... Pelno fauli do oddania - bedzie nuda Wesoly

4-0 Magic

kolejna seria to Highlight Factory - Bucks - uwielbiam Smitha ( szczegolnie w Playoffach, gdzie chlop gra na kurwie ) ... Uwielbiam Hawks - grajacych swoje - wolno, pasywnie - chyba ze ktos dostanie glebe od podkoszowych - wtedy boj sie boga - J SMOOOOVE alleyoopin' jam w kontrze. W Bucks znam tylko Boguta ( out ) i Warricka z Delfino - reszta grajkow jest mi obca - moze jeszcze Salomon z thrillera w zeszlym roku
4-0 Hawks

czekam tez na powtorke z rozrywki - tym razem Cavs z Bulls - jak Kjubn pisal, Bulls maja zamiar sprawic niespodzianke i na to licze Padam

chcialbym
4-3

Lucas_Vc!! · Wysłany: 17.04.2010 (09:55) Temat postu:

Tak pokrótce :

Orlando w 6
Cavs w 4
Atlanta w 4
Boston w 7

Lakers w 6
Denver w 7
Spurs w 7 (chciałbym

)
Suns w 4

Coś obejrzę szerzej się wypowiem przewala oczami

neo · Wysłany: 17.04.2010 (12:39) Temat postu:

Cleveland- chicago: liczę że Bullsi nawet jeśli nie urwą żadnego meczu to pomęczą Cavs i Bronka do ostatnich sekund. Ważne żeby nie oddali serii ale zmęczyli rywali. 4-0 Cavs

Magic-Cats: maksymalnie 4:1 dla Magic ale wydaje mi się że będzie sweep, ponieważ bobki jak na razie cieszą się swoim pierwszym udziałem w PO i myślę że na tym skończyła się ich niezła droga w tym sezonie

Hawks-Bucks. Może być różnie choć Atlanta gra naprawdę dobra koszykówkę i myślę że wygrają 4:2. Są za bardzo energiczni i zdrowi żeby dać się ograć kontuzjowanym i połamanym Kozłom.

Heat- Celtics: to jest chyba najciekawsza seria w pierwszej rundzie. Tak jak Kuba mówił, scenariusze mogą być 2 jakże odmienne. Nie mogę powiedzieć który jest bardziej prawdopodobny, ponieważ albo Celci pokażą że są drużyna na PO albo Miami rozpierdoli ich kontrami, walecznością i Wadem. 4-2 dla Celtów albo 4-3 dla Miami

Lakers-Thunder: jestem wręcz pewien że Durex indywidualnie wypadnie dużo lepiej od Kobasa. Jednakże ten drugi nie ma po co się męczyć w tej serii, bo mecze wygrają za niego wysocy, Artest i Fisher. Myślę że będzie 4-1 dla Lakers, bo oprócz Durexa nie ma w Thunder graczy, którzy mogliby znaczaco zmienic losy spotkań

Utah-Denver: bardzo mnie ciekawi ta seria i jestem przekonany że Denver wyjdzie z niej zwycięsko. Obstawiam 4-2. Po pierwsze maja lepsza ławkę, po drugie mają Billupsa i Melo, którzy dymają wszystkich. Mimo, że mają niższą pozycję to uważam że są lepsza drużyną

Spurs-Dallas: rewanż chyba za 2005 rok o ile się nie mylę. Wówczas seria również była niezwykle ciekawa i rozstrzygnęła się w 7 meczu. Myślę, że teraz będzie 4-2 dla Dallas, ponieważ mają świeżą krew w postaci Haywooda i Butlera, którzy świetnie wkomponowali się w taktykę. Do tego niezawodny Dirk, a Spurs cały czas to samo od 10000 lat.

Blazers-Suns: obstawiam 4-2 dla Słońc ponieważ są po prostu lepsi a dodatkowo Portland nie ma Roya. Wygrywając jednak z Lakers udowodnili, że mogą trochę zamieszać a każdy wie jak grają słońca w PO:)

Kubas#15 · Wysłany: 18.04.2010 (11:55) Temat postu:

Cavs lepsi od Bulls, Hawks nie dali sobie wyrwać zwycięstwa Jenningsowi, a Celtics lepsi od Heat po wspaniałej defensywie w 4Q...Garnett pewnie opuści game 2, z powodu wczorajszych technicznych(no i łokcia jakiego sprzedał Q-Richowi) i to może szansa dla Heat. Choć sam Wade tu nie wystarczy, żeby wyrwać win Bostonowi, JO trafił wczoraj 3 na 16 prób bodajże...w tym air balle z .......metra, dwóch

Denver pokonało Utah...czyli tak jak się spodziewałem, nie potrafili sobie poradzić z Melo, który zrobił swoje career-high w PO......choć Jazzmani trzymali sie na równi z denver przez trzy kwarty to w czwartej pokonał ich JR i Ty Lawson. Już się nie mogę doczekać dzisiejszych meczyków...stawiam na Lakers, Magic, Suns i Spurs (jeśli Manu się zmobilizuje). Pozdro

neo · Wysłany: 19.04.2010 (18:13) Temat postu:

nie wiem dlaczego skreśliliście od razu Portland, a zobaczcie jaka już niespodziankę zrobili, bo co jak co oni mogą być czarnym koniem PO.
Dallas się męczyło z Ostrogami czego się nie spodziewałem, a Magic mam nadzieję że zagrają i wygrają bardziej zdecydowanie w kolejnych meczach:)

Stozek · Wysłany: 19.04.2010 (19:13) Temat postu:

VC15 · Wysłany: 19.04.2010 (20:41) Temat postu:

OKC vs. LAL - 4:0 dla jeziorowcow, no doubt. sam Durant na Kobego i spolke to zamalo

SAS vs. DAL - osobiscie chcialbym zeby to ostrogi awansowaly jednak to malo prawdopodobne, podejzewam ze moze jedno spotkanie uda im sie urwac dlatego misle ze rywalizacja powinna zakonczyc sie wynikiem 4:0 badz 4:1 dla Dallas

POR vs. PHX - myslalem ze wystarcza 4 spotkania zeby zakonczyla sie ta walka (wlasnie z takich powodow jakie podal Stozek) ale jednak powalcza do minimum 5 spotkania
myslalem ze bedzie 4:0, teraz spodziewam sie 4:1

UTA vs. DEN - 4:1 / 4:2 dla Nuggets. powod? Melo napierdala a Jazzmani stracili swojego centra wiec ich sila oslabla

CLE vs. CHI - 4:0, MOOOOOOOOZe 4:1 przy duzym szczesciu byczkow ale milo by bylo gdyby chociaz przez reszte spotkan rundy pomeczyli bronka i spolke

ORL vs. CHA - jezeli Magic utrzymaja forme z koncowki sezonu zasadniczego to rywalzacja powinna zakonczyc sie w czwartym spotkaniu. bobki sa debiutantami w PO a jak wiadomo PO rzadzi sie wlasnymi prawami. poza tym nie ma odpowiedzi na DH12. zeby tylko VC gral tak jak przez ostatnie spotkania RS bo chyba nie zapomnial jak sie gra w PO. Ma swoja zyciowa szanse na pierscien i powinien robic wszystko zeby to osiagnac. wiadomo, przeciwnicy po drodze latwi nie beda jednak Orlando ma bardzo szeroka lawke ktora jesli dobrze bedzie funkcjonowac bedzie przynosic duze korzysci

VINCE, I'M BEGGIN' YOU, STRIKE AGAIN!

MIL vs. ATL stawiam 4:0 dla Hawks, mysle ze J-Smoove na spolke z Johnsonem i Horfordem nie dadza zadnych szans Bucks ktorzy graja bez Boguta i Redda a sam Jennings to zamalo, dochodzi do tego jego brak doswiadczenia

MIA vs. BOS - 4:0 jesli w najblizszym spotkaniu nie urwa zwyciestwa celtm bez Garnetta. co z tego ze mala O'Neal skoro, tak jak mowi Kubas, wali arballe spod kosza...alley do Beasley'a na bank zamiezony nie byl

chce ta pierwsza runde jak najszybciej miec za soba, chce patrzyc na poczynania magikow przeciwko silniejszym ekipom

LET THE GAME BEGIN !

Kubas#15 · Wysłany: 19.04.2010 (21:28) Temat postu:

4:0 dla LA, 4:1 dla Mavs (choc zajebiście chciałbym, żeby to Spurs awansowali, nie widzę niestety dla nich szans), 4:1 dla Nuggets (Melo, Kirilenko out, Okur out), 4:2 dla Suns

4:0 dla Cavs, 4:0 dla Magic (Rysie nie potrafili wykorzystać FATALNEJ dyspozycji liderów Magic, a napewno DH12 i VC nie będą grali tak przez całą serię), 4:0 dla Hawks, może 4:1 jeśli oprócz Jenningsa Salmons rozegra jakieś wysmienite spotkanie i Bibby nie bedzie trafiał 8 na 9 rzutów Jezyk

4:1 dla Celtics...tyle z mojej strony, pozdro

neo · Wysłany: 19.04.2010 (21:42) Temat postu:

Kubas#15 · Wysłany: 20.04.2010 (08:45) Temat postu:

Cavs wygrali mecz numer 2....James 40/8/8 + 2 bloki.
Utah lepsi od Nuggets czym mnie zaskoczyli, Deron Williams rozegrał wielki mecz 33 pkt i 14 asyst...w Nuggets gracze S5 mieli spore problemy z faulami + nie było wsparcia z ławki, JR zagrał słabiutko. Teraz dwa mecze z Salt Lake więc Jazz mogą wyjść na prowadzenie w serii, bo wiadomo jak fantastycznie grają u siebie. Pozdro

Krzysiek F. · Wysłany: 21.04.2010 (06:51) Temat postu:

Bryant i Durant nie grzeszą skutecznością w swojej serii,Kevin po 2 meczach ma 14-48 z gry <wow>,Lakers prowadzą 2-0,Celtics strasznie pojechali Miami,Phoenix pokazali że 1 mecz był wypadkiem przy pracy,dzisiaj bardzo ważny mecz nr 2 Magików,mam nadzieje że Vince eksploduje i sypnie 30+ oraz zagra bardzo agresywnie,can't wait!

Kubas#15 · Wysłany: 21.04.2010 (10:20) Temat postu:

NO ja też mam nadzieję, że dzisiaj VC zagra na poziomie i liczę także, że Superman zagra jak należy, a nie na poziomie 5 punktów i 7 zbiórek. Co do +30 ze strony VC to bym się raczej nie spodziewał, Nelson zapewne będzie chciał rzucić jak najwięcej, żeby mu średnia za bardzo nie spadła Jezyk

może rzucić i 15 byleby na dobrej skuteczności i żeby Magic ten mecz wygrali, bo jak pojadą z bilansem 1-1 do Charlotte to nie będzie kolorowo. Pozdro

Krzysiek F. · Wysłany: 21.04.2010 (17:59) Temat postu:

Kubas#15 · Wysłany: 21.04.2010 (21:44) Temat postu:

Krzysztof oszczędź nam tego i nie mów jak wygląda Twoja radośc po game winnerze VC Jezyk

.....żart

dzisiaj Magic ogrywają Cats +15, VC rzuca 25 punktów na zajebistej skuteczności plus robi jakiegoś postera na Geraldzie ! To bym był wtedy zajebiście szczęśliwy Wesoly

pozdro

Robin_15 · Wysłany: 22.04.2010 (06:34) Temat postu:

Dallas mi zjebali kupon na 123 zl

ALe trudno trzeba zyc dalej wazne ze ORANDO wygralo i VC przyzwoity mecz.

Kubas#15 · Wysłany: 22.04.2010 (10:50) Temat postu:

No a ja się akurat cieszę ze zwycięstwa Spurs Wesoly

urwali mecz w Dallas, teraz graja u siebie i są w stanie wygrać oba mecze...chciałbym, żeby znaleźli się w drugiej rundzie...tam 4-1 może 4-2 z Suns i finał konferencji Wesoly

takie moje marzenie Mruga

Pozdro

neo · Wysłany: 22.04.2010 (14:46) Temat postu:

orlando ładnie pocisneło bobki no i liderzy dużo lepiej niż w pierwszym meczu. jednak jak zobaczyłem lepe G-Forca na Carterze to zaniemówiłem na pewien czas...

VC15 · Wysłany: 22.04.2010 (18:11) Temat postu:

Spursi gora, to mnie bardzo cieszy
osteogi od czasow dinozaurow niezmienni ale nadal grozi i dobrze

niech wygraja 2x u siebie i bedzie elegancja-francja

o Orlando sie nie martwilem i nie martwie bo pierwsza runda dla nch to tylko przedbiegi przed kolejna runda ktora nie bedzie juz taka latwa

Krzysiek F. · Wysłany: 22.04.2010 (19:05) Temat postu: