NBA Games 08/09

Master VC · Wysłany: 09.05.2009 (08:55) Temat postu:

Zgadzam się z Dominem. Uwielbiają go i tyle, ale mimo wszystko koleś wymiata i niszczy w PO. Czy się go lubi czy nie trzeba go nieco szanować z grę z sercem i wolę walki.

VC15 · Wysłany: 14.05.2009 (13:16) Temat postu:

przed rozpoczeciem sezonu nigdy bym nie przypuszczal ze Denver zawita do WCF a tu prosze, udalo im sie Mruga

spotkaja sie tam raczej z LAL chociaz Houston pokazali ze na wlasnym parkiecie potrafia grac bez Yao, ciekawe tylko jak na nich wplynela ostatnia porazka 40pkt Jezyk

a tak poza tym Cavs w finale ECF co nie jest niespodzianka po tym jaki mieli sezon zasadniczy

Boston potrzebuje jednego zwyciestwa do awansu
raczej im sie to uda ale watpie zeby przeszli dalej

Domin · Wysłany: 14.05.2009 (13:19) Temat postu:

Chętnie bym zobaczył finał Clevland - Denver Wesoly

nie chce mi się już patrzeć na fakersów ... a tu za Denver był bym zdecydowanie Wesoly

, myślę że mają na tyle dobrą drużynę że w WCF dadzą rade LaL a tym bardziej Rockets Kwadratowy

maverick · Wysłany: 14.05.2009 (13:31) Temat postu:

boston cleveland. denver lakers
finał cleveland denver

lakersi sie juz wypalili. bynum po kontuzji forma nie ta. lawka zawodzi. bryant raczej indywidualnie. moze uda im sie pzejesc denver. ale wtedy cleveland pewnym zwyziezaca. a sedze ze baryłki sa w stanie ograc cavaliers. to co wyrabia tam birdman i JR SMith to bajka. a do tego billups, w koncu po tylu latach brakujace tam ogniwo. a i Kenyon nam odżył

VC15 · Wysłany: 14.05.2009 (15:24) Temat postu:

Kenyon po dlugiej przerwie wraca do finalow konferencji tylko tym razem na zachodzie Mruga

Cavs w finale, nie ma watpliwosci jednak co do LAL, chcialbym ich zobaczyc ale to jest tak jak mowi maverick
sama porazka z HOU (fakt, ich parkiet ale bez YAO ) dotkliwa bo jesli dobrze sobie przypominam to 19pkt nie jest dobrym znakiem dla Lakers
co jak co ale rakietom sluzy brak T-Maca

, wkoncu udalo sie przejsc 1 runde
tylko jak teraz by sie znalazl ktos kto by powiedzial ze McGrady'emu udalo sie przejsc do drugiej rundy to zaczne sie smiac Wesoly

Boston na final NBA nie ma szans
zeby sie tak bardzo meczyc z Bulls a teraz z Orlando
owszem, nie sa to slabe ekipy ale jednak to celci powinni ze spokojem wygrywac a nie walczyc o awans w 6-7 spotkaniu rundy

ps.
zawsze uwazalem ze Boston bez KG nie istnieje i sie prawie sprawdzilo bo wystarczylo ze Kevin wylecial i sie zaczely schody
owszem gwiazda, ale nie zmienia to faktu ze Allen i Pierce rowniez sa gwiazdami i powinni ciagnac zespol a wychodzi kupa

Kevin Garnett Celtics, tak mi bardziej pasuje

neo · Wysłany: 14.05.2009 (18:58) Temat postu:

Lakersi się wypalili? To ciekawe spostrzeżenie. a bez Bynuma grają lepiej także jego brak wiele nie zmienia. z Rockets bez Yao Lakersi przegrali 12pkt.

Jeśli Boston jest słaby to sobie oglądnijcie choc jeden mecz z Orlando. Niewiele drużyn w PO potrafi odrobic deficyt ponad 20pkt i odnieść zwycięstwo. Czy z Cavs mieliby szanse? mysle że nie.
I co jak co ale z Orlando nie jedna drużyna sie męczyła Wesoly

maverick · Wysłany: 14.05.2009 (19:19) Temat postu:

bez bynuma grają lepiej?? gasol zawsze swoje gra, odom ktory dostal dzieki absencji Bynuma i nawet obecnie więcej minut gra w kratkę. ławka ktora rok temu była fenomenem teraz szwankuje. fisher tez nie jest juz tak regularny jak kiedyś. Bryant bez wzgledu na skutecznosc swoje rzuci. brakuje im czegoś. ich cala przewaga brala sie z tego ze mieli 2 niesamowitych środkowych i zespoly mialy problemy z ich kryciem, musialy stosowac przerozne rotacje ktore nie sprawdzaly sie przewaznie. nawet bez bynuma lakersi powinni pod nieobecnosc Minga rozniesc rakiety na ich terenie.
Denver wykorzystalo to, ze Howard podkrecił kostkę w 3 meczu zdaje się i gral potem niepelny sił. czego ni e mozna o lakers powiedzieć

neo · Wysłany: 14.05.2009 (20:57) Temat postu:

wiesz, Rockets to nie drużyna formatu Hawks, dlatego Lakers ich tak nie niszczą jak Cavaliers wspomnianych wcześniej Jastrzebi

maverick · Wysłany: 14.05.2009 (22:28) Temat postu:

dla mnie rakiety bez Tmaca i Minga to sa nawet slabsze od jastrzębi, ale jak sie okazuje tylko optycznie, bo w rzeczywistosci pod nieobecnosc tych graczy rozgrywali sie woofer,landry czy brooks i mozna powiedziec, ze gdyby tmac gral, byc moze Ci gracze byliby brakuajcymi ogniwani w tym zespole tak jak sie to ma w denver. no ale tak nie jest

VC15 · Wysłany: 15.05.2009 (06:45) Temat postu:

no to czekamy na game 7 w obydwu rywalizacjach
Orlando pokonalo Boston a Houston Lakersow
stawiam caly czas na Orlando
co do drugiej rywalizacji, jesli przejdzie Houston to bedzie wielka niespodzianka, oby nie

Domin · Wysłany: 15.05.2009 (13:01) Temat postu:

Oby przeszło Orlando i Rockets ! Kwadratowy

Lakers sucks !! Wesoly

Kubas#15 · Wysłany: 15.05.2009 (15:09) Temat postu:

Ja kibicuje Magic i Rockets....bez żadnej antypatii do Lakersów czy Celtics...lubię te ekipy, ale bardziej lubię sensacje Wesoly

....a finał Nuggets vs. Cavaliers jak dla mnie na 90%. POzdro

neo · Wysłany: 15.05.2009 (20:36) Temat postu:

Kurde, łądne jaja. 2 mecze o wszystko. Celci troche zjebali bo mogli mecz wygrac ale stracili dużą przewagę.
Co do Lakersów to sie o nich nie obawiam, ale jesli odpadną to obiecuje że wróce wszystkie swoje słowa Wesoly

Master VC · Wysłany: 16.05.2009 (08:50) Temat postu:

Mecz Bostonu będzie emitowany na C+. Mam nadzieje, że zieloni zaczną grać. Muszą jakoś przystopować Howarda.
Lakers jakby przegrali z Rox to Bryant udowodni po raz kolejny, że bez Shaqa nic nie wygra. Choć mam dziwne przeczucie, że LA wejdą WCF. Choć ostatnio zagrali tragedię Gasol soft, Fisher padaka, Vujacic po dostaniu kontraktu się opuścił, Bynum też zawodzi, a tu wywalili na niego tyle kasy.
Z niedzieli na poniedziałek wszystko się nam wyjaśni.

neo · Wysłany: 16.05.2009 (17:33) Temat postu:

mecz Lakers- Rockets tez będzie emitowany na C+.
Co do zatrzymania Howarda, to Bostonowi sie to zwykle udaje. tylko w ostatnim meczu superboy miał statsy na 20/20

VC15 · Wysłany: 21.05.2009 (08:04) Temat postu:

na ladnie, na dzien dobry Orlando urwalo Cavsom zwyciestwo i to na ich parkiecie

RA-V · Wysłany: 05.06.2009 (20:39) Temat postu:

Kurna, nie wierzę... Nie ma mnie z Wami 3tygodnie, a w temacie o meczach prawie cisza... I to od pierwszego meczu Orlando-Cleveland... Zaszokowaliście mnie Jezyk

No ale tak :

WSCHÓD:
Nie tylko pewnie ja, ale zawiedziony jestem na maksa, że Orlando jednak pizdnęło Cavsów i nie mamy w finale wielce oczekiwanej bitwy Kobe-LeBron. Ale jest i pozytyw, dowodzi to chyba tego, że NBA nie wynosi jednak medialności ponad sport i wygrała drużyna po prostu lepsza. Bo szczerze, bałem się trochę, że oglądając finały LAL-CLE zastanawiałbym się czy nie było to nieco "ukartowane". No ale nieważne, bo mamy finały LA-ORL.

Bardzo fajnie grali Magicy przeciwko Cavsom, a w zasadzie przeciwko LeBronowi, bo poza nim to niewiele w tej drużynie było... Bronek grał dobrze, czasem może zbyt bardzo sam, ale tak juz Cavs grają i nic na to nie poradzimy... Sezon wygrali tym, że cała drużyna włączała się do gry i James miał zajebiste wsparcie. W playoffs niestety tego zabrakło, a Orlando zdecydowanie zasłużyło na finały...

ZACHÓD...
Zajebista seria wg mnie między Lakers, a Nuggets. Szkoda, że nie w 7 meczach, bo oglądało się naprawdę przyjemnie, no ale Kobe to jednak masakrator i teraz już nie ma chuja żeby wypuścił mistrzostwo z rąk...

NBA FINALS...
Po pierwszym meczu jestem trochę zawiedziony. Miałem nadzieję, że Orlando bardziej się postawią, no ale cóż... 40pkt Kobe'ego, zajebista obrona na Howardzie i wynik był jaki był. Trzeba tylko podkreślić, że bardzo dobrze zadebiutował w finałach Marcin. 8zbiórek, 4 bloki, szkoda, że nie dostał kilka razy więcej piłki w ataku, bo miał parę razy dobre pozycje. Ale i tak BIG RESPECT.
Liczę na to, że następne mecze będą ciekawsze. Jeśli Magic nie wygrają meczu w LA, będą musieli wygrać przynajmniej 2 z 3 u siebie, aby wrócić do LA na Games 6 + 7. Wydaje mi się, że zmobilizują się na tyle żeby wygrać 2 razy, ale to wszystko... Przewiduję 4-2 dla LA i oczywiście MVP dla Bryanta.

No ale zobaczymy...

Domin · Wysłany: 05.06.2009 (21:35) Temat postu:

Teraz wszyscy rozmawiają o meczach w ShoutBoxie Mruga

Kubas#15 · Wysłany: 06.06.2009 (07:35) Temat postu:

Robin_15 · Wysłany: 07.06.2009 (11:07) Temat postu:

Ja tez kibicuje Magic. I licze ze za rok zobacze Vince w finale i a po finale z pierscienien na palcu Wesoly