NBA Games 08/09

dp10 · Wysłany: 13.03.2009 (19:16) Temat postu:

Dla mnie i tak LBJ dostanie tylko dlatego ze stern bedzie na to naciskal zeby on to mial czy zasluguje czy tez nie bo dobrze wiemy ze on moze nawet miec20ppg i 4reb i z jedna asyste jak bilans bedzie mial dobry to wtedy i tak mu dadza i tak..jak dla mnie Wade gra najlepszy basket w NBA obecnie ale jego Heat maja slaby bilans i prawda jest taka ze MVP tak naprawde nie jest dla najlepszego gracza przyklad nash ktory jak dla mnie nigdy nie byl najlepszym graczem nawet przez chwile tylko to jest nagroda dla druzyna z najlepszym bilansem lub jednym z lepszych bilansow nagroda dla gracza co ma tam dobre statsy...czyli gowno a nie najlepszy gracz w lidze na dany moment tylko najlepszy bilans

neo · Wysłany: 13.03.2009 (21:57) Temat postu:

Miami nie ma slabego bilansu, ale ma narazie za mały żeby Wade mógł zdobyc ta nagrode

Lucas_Vc!! · Wysłany: 13.03.2009 (22:07) Temat postu:

RA-V · Wysłany: 14.03.2009 (00:25) Temat postu:

Chłopaki, czy komuś trzeba tłumaczyć skrót MVP, czy jak?

Najbardziej Wartościowy Gracz, czyli zawodnik, głównie dzięki któremu dana drużyna jest najlepsza w lidze. Dlatego właśnie MVP zdobywali m.in. Nash, czy Dirk. Proste. Od bilansu ekip Lakers i Cavs zależy więc kto dostanie MVP. Bo nie myślicie chyba poważnie, że Wade ma w takiej drużynie szansę na taką nagrodę?!? Nawet jeśli gra najlepszy basket w swojej karierze... LeBron albo Kobe - innego wyboru nie ma. Pogódźcie się z tym w końcu Jezyk

PEACE \/

maverick · Wysłany: 14.03.2009 (00:59) Temat postu:

u mnie kolega stwierdzil ze MVP powinien dostac Durant, bo ze mlody i tak gra, i to jest takie gadanie o czyms, o czym sie nie wie tak naprawde. bo tak jak wymienione wyzej mase argumentow- od dawna wiadome jest ,ze MVP nie zostaje najlepszy strzelec w lidze, ale przewaznie najlepszy gracz najlepszego zespolu po rundzie zasadniczej
a to ze Wade gra najlepiej w lidze to i sie z tym zgodze, chetnie widzialbym go ze statuetką MVP, ale jeszcze nie w tym roku

Lucas_Vc!! · Wysłany: 14.03.2009 (12:53) Temat postu:

Kolejny nie codzienny występ LeBrona 51 4 9 3bs i 2 stl oczywiście on nie zasługuje na MVP

VC15 · Wysłany: 14.03.2009 (16:53) Temat postu:

Lucas_Vc!! · Wysłany: 14.03.2009 (18:01) Temat postu:

VC15 · Wysłany: 14.03.2009 (18:24) Temat postu:

maverick · Wysłany: 14.03.2009 (22:51) Temat postu:

huh ale rzeczy sie dzialy w Miami! 3 dogrywki, WAde 50 pkt i przeskoczyl Mourninga w liczbie punktow w historii Heat. kluczowy moment pod koniec 4 kwarty gdzie Jumaine Jones sfaulowany bezsensu przez Kirilenke, gdy Wade nie trafil, ten z boku zebral i AK47 pchnął go na raptem 2 sekundy. Jones trafia 2 wolne OT. a tam raczej przewazali Miami. Wade jak zaczal juz trafiac to unstoppable. dobry mecz. polecam

radek3 · Wysłany: 15.03.2009 (11:27) Temat postu:

Zarabisty mecze miami vs utah, wade co tam odpierdzielal to sie w glowie nie miesci, wystarczy nawet na statsty spojrzec 50 pkt 10 zb 9 as Jezyk

Domin · Wysłany: 15.03.2009 (21:49) Temat postu:

Omg ... Bucks wygrywają z Celtami

, jak dzisiaj Nj przegra z LAC to naprawdę będą już całkiem w dupie

VC15 · Wysłany: 16.03.2009 (06:36) Temat postu:

maverick · Wysłany: 18.03.2009 (02:20) Temat postu:

lebron fucking clutch w meczu z orlando
kurwa jak trafil trójkę w ostatniej minucie to myslalem ze komentator sie tam posra. potem sobie odejchal lbj jak rzucal 2 wolne przy stanie 95 93 ze nie slyszy kibicow. trafil oba wolne i wygrali.zajebiscie gral musze przyznac. polecam mecz

VC15 · Wysłany: 18.03.2009 (06:19) Temat postu:

a tym czasem 76ers pokonali Lakers
nie lada niespodzianka

maverick · Wysłany: 18.03.2009 (07:23) Temat postu:

tak jaki wygrana chicago z bostonem

Kubas#15 · Wysłany: 18.03.2009 (12:28) Temat postu:

patrze dzisiaj na tabele Eastern Conference, a tam Netsi na mijscu.....12. No normalnie szok, już Charlotte i New York lepsi od nas, a Indiana siedzi nam na tyłku. Prędziej licze na dobry numer w drafcie niż na te playoffy...Chicago i Bucks nie raz pokazali, że są lepszą drużyną m.in. w pojedynkach z Bostonem...my im nie daliśmy rady choc także grali bez KG. Jedyny winik jaki mnie dzisiaj cieszy to wygrana Spurs bez Duncana i Ginobiliego.

maverick · Wysłany: 18.03.2009 (12:44) Temat postu:

co do milwaukke to jest to swoisty fenomen, bo przeciez w gruncie rzeczy jak wypadl redd, to na papierze maja jeden z najgorszych składów w lidze, a potrafia grac naprawde dobrze. nie wiem w cyzme lezy ten ich fenomen

Master VC · Wysłany: 19.03.2009 (17:49) Temat postu:

Czy Milwaukee to taki fenomen. Racja, że bez Redda i Boguta ich skład wygląda słabo, a oni walczą godnie o 8 miejsce. Jednym z powodów ich sukcesów to trenerka Skilesa. Pod jego okiem zaczęli bronić, a Charlie V. zapitala jak mały motorek bo walczy o nowy kontrakt. RJ zdecydowanie zaczął lepiej grać po tym jak wypadł Redd, a swoje też zrobiło wprowadzenie Sessionsa do s5 i wymiana Lue na Bogansa. Bell też lepiej gra niż w ubiegłym roku, kiedy to chciał odejść z Bucks.

- Dziś Gortat zdobył 10pkt i 8zb, miał 4-4 z FG.
- Shaq też niezłe zawody 26pkt i 11zb, 12-18 FG

Domin · Wysłany: 25.03.2009 (14:09) Temat postu:

Chicago wygrało z Pistons i teraz New Jersey to już powinno praktycznie żadnego meczu nie przegrać jeśli chcą myśleć o PO

niestety ale coraz dalej nam do tego

ehhh