NBA Games 08/09

Master VC · Wysłany: 08.01.2009 (20:54) Temat postu:

Masz trochę racji Rudick, ale tu chodzi też o całokształt. Kto osiągnął więcej indywidualnie i drużynowo.

Domin · Wysłany: 08.01.2009 (21:04) Temat postu:

Tak w sercu dla mnie to VINCE bije wszystkich na łeb i nikt mu nie podskoczy Wesoly

żadne Kobiki , lebrony itd Jezyk

. Ja tak mówię ogólnie o tych dwóch chłopcach Jezyk

ale i tak dla mnie najlepszy BYL JEST I BęDZIE VINCE CARTER !!! Wesoly

neo · Wysłany: 08.01.2009 (21:27) Temat postu:

VC15 · Wysłany: 08.01.2009 (21:34) Temat postu:

Lucas_Vc!! · Wysłany: 08.01.2009 (21:47) Temat postu:

Dla mnie najlepszy jest Bruce Bowen Blue_Light_Colorz_PDT_09

.

Master VC · Wysłany: 08.01.2009 (21:50) Temat postu:

neo · Wysłany: 08.01.2009 (21:58) Temat postu:

Lucas_Vc!! · Wysłany: 08.01.2009 (21:58) Temat postu:

VC15 · Wysłany: 08.01.2009 (22:02) Temat postu:

Lucas_Vc!! · Wysłany: 08.01.2009 (22:05) Temat postu:

Ja napisałem to całkiem serio a Wy to za żart bierzecie

.

Domin · Wysłany: 08.01.2009 (22:17) Temat postu:

a ja jestem cichym fanem Jasona Collinsa no i co Blue_Light_Colorz_PDT_02

a ulubiony aktor to Chuck Norris Rotfl

błahah

humorek dopisuje widzę dzisiaj nie tylko mi Wesoly

Lucas_Vc!! · Wysłany: 09.01.2009 (13:14) Temat postu:

Karczy_madafaka · Wysłany: 09.01.2009 (14:39) Temat postu:

Tak tylko się wtrące, sorry ze odpowiadam na post z poprzedniej strony, ale nie moge przejsc obok tego obojetnie

Stozek · Wysłany: 09.01.2009 (16:24) Temat postu:

Karczy_madafaka · Wysłany: 09.01.2009 (16:37) Temat postu:

Polecam poszukac w internecie ksiazki "Jordan rules". Rzuca troszke inne swiatlo na MJ'a.

Na e-baskecie dawno temu byl temat o Jordanie i ktos wrzucil przetlumaczone fragmenty ksiazki + wlasne komentarze. Zapisalem to sobie na dysku, wiec wrzucam (polecam kazdemu, ciekawa lektura):

30 stycznia 1990 – tego dnia, Horace M. DuBose III z Gastoni z NC, napisał list do agenta Jordana, Davida Falka. Napisał w nim o rundce golfa (a jakby inaczej hehe) pomiędzy Dow’em, Chapmanem, Rollinsem przeciwko Jordan i Wood. Chodziło o to że MJ przegrał tą partię i jest im winny 22,500 tyś $. MJ nie miał wyjścia, zaplacił w 3 czekasz 20,000 tyś, $. Co stało się z pozostałymi 2,500$ ?? Jako prowizję wziął sobie Mr. Douler, który właśnie miał swojego pole i przyjmował oficjalne zaklady na papierku, aby wszystko było jasne i w razie gdy ktos nie zapłaci , można taką osobę podać do sądu. Był znajomym MJ’a. MJ z Boulerem zapoznał Wodd, kolega Jordana z uniwersytetu. Co ciekawe, poznali się w 1986 roku, ale zaraz potem Bouler został przyłapany na sprzedaży kokainy. Był znanym dealerem.
Inny pan, Mr. Dow, który także brał udział w tym zakładzie, miał 47 lat, był oskarżony raz o wymuszanie pieniędzy, innym razem o napad z bronią. Dwukrotnie uniewinniony. Dow i Bouler byli przyjaciółmi, razem prowadzili wspólne interesy. Razem z nimi, podczas tamtej gry był Kenny Ray Hyleman Jr., który w 1992 roku został przyłapany na sprzedaży narkotyków. Bouler zapoznał Jordana z Dow’em. Dow zapoznał Jordana z Chapmanem, który w 1977 roku został oskarżony o sprzedawanie narkotyków oraz....o coś jeszcze (dziwne sformulowanie prawnicze). Chapman także nie poszedl siedzieć. W latach 1988 i 1989 cała ta grupa (ale jeszcze bez Jordana) grała razem w golfa, gdzie za dołek płacone było od 5 tyś do 60 tyś $$$, czyli ogromne sumy jak na tamte czasy. Powiązania z Dowe’em i Chapmanem miał Tidwell, który został przyłapany przez urząd skarbowy (?), w sprawie nie wyjąsnionego dochodu 200 tyś $. Prawdopodobnie załatwiał on pewne sprawy dla tej dwójki.

p.s. No i to właśnie byli przyjaciele Jordana w tamtym czasie

Sierpień 1991 – podczas rundki golfa w San Diego, MJ zagrał przeciwko Esquinas’owi, gdzie za jeden wygrany dolek płacili sobie 98 tys $$. Jordan przegrał o 12 dołków i był winny 1,2 mln $$$. Oczywiście od razu nie zapłacił.

1 paźdzernik 1991 – Panowie Bouler, Dow, Chapman zabierają Jordana do kasyna by zagrać przeciwko sobie.
MJ przegrywa 130 tyś dolarów i obiecuje że niedługo wyśle im czek.

4 paźdzernik 1991 – Bouler -na jego telefon był nałożony podsluch „naciągnąłem sukinsyna na 200 tyś dolarów” – to fragment rozmowy, dodatkowo w rozmowie powiedział że unika podatku.

7 paźdzernik 1991 – Bouler dzwoni do banku pytając się czy może zdeponować czek warty 57 tyś $$$.

17 paźdzernika 1991 – czek zostaje zdeponowany w Washingtonie

17 paźdzernik 1991 – Bouler dokonuje przelewu 77 tyś $ na konto Chapmana

21 paźdzernik 1991 – to Bouler dzwoni bank podejrzewając nielegalna transakcje. Bouler tłumaczy że jest to zwykła pożyczka na samochód dla Chapmana. A zapytany skąd ma te pieniądze, powiedział ze ma swoje własne pole i jest to prowizja od wygranych jego klientów.

p.s. ale krętacze

21 październik 1991– przeciwko Boulerowi jest wszczynane śledztwo w sprawie......sprzedaży narkotyków.

p.s. 21 paźdzernik to był chyba dla niego ciężki dzień

Grudzień 1991 – gazeta „Gaston Gazette” oraz „Charlotte Observer” TU SIĘ SCHODY ZACZYNAJĄ !
Gazety piszą że Jordan przegrał w kasynie grę i zaplacił czekiem Boulerowi 57 tyś. $$. Jordan od razu zaprotestował mówiąc że była to zwykła pożyczka na budowe i że ma do tego prawo. To samo powiedział dla Chicago Tribune.

4 stycznia 1992 – Esquinas (pamiętacie go? MJ jest mu winny 1,2 mln $) pisze list do MJ natychmiast żądając 15% zakladu czyli 180 tys $$.
List został zakończony w ten sposób:
„Słuchaj Mistrzu Świata, wiem że potrzebujesz skupienia w tym sezonie NBA. Oglądam Ciebie każdej nocy. Obserwuję Cię. Wyslij mi w kopercie czek.”

19 luty 1992 – kolega MJ’a, Dow został napadnięty w nocy w domu przez 4 osoby. Ukradli mu teczkę z czekami oraz 20 tyś $$ w gotówce. Ale własnie to wkopało Dow’ a w kłopoty. Policja potem dokładnie przeszukała jego dom i znalazła fotokopie otrzymanych czeków o kwocie 108 tyś, 77 tyś. , 20 tyś. 11 tyś. Ten ostatni najmniejszy czek pochodził z osobistego kontra.....Michaela Jordana. Czek o kwocie 77 i 20 pochodził od Chapmana.

6 marca 1992 – Sąd orzeka że czek na 57 tyś $$$, który otrzymał Bouler był nielegalny, ponieważ nie służył on na budowę, tak jak mówił to Jordan. Pomimo zamieszania Jordan nie został przesłuchany w tej sprawie.

10 marca 1992 – Bouler ponownie zostaje oskarżony o prowadzenie nielegalnych interesów finansowych.

p.s. sprawa nabiera ogromnego rozgłosu, huczą o tym wszystkie media.

19 marca 1992 – David Stern wypowiada się na ten temat, mówiąc że jest to niesłychanie poważna sprawa.
NBA wszczyna śledztwo mające na celu dokładnie zbadać sprawę Jordana. NBA reprezentuje Lacey.

20 marca 1992 – sąd dementuje pogłoski i oświadcza że jeszcze nie jest prowadzone postępowanie przeciwko Jordanowi.

p.s. tzn. NBA go śledzi, sąd nie.

31 marca 1992 – kończy się śledztwo NBA. Jordan dostaje jedynie upomnienie o NBA, aby pamiętał o swoich obowiązkach i o tym co jest zawarte w kontrakcie.
Ciekawostką jest to że NIKT nie wie na razie że MJ przegrał 1,2 mln $ u Esquinasa.
„Sytuacja została bardzo dokładnie zbadana, przy PEŁNEJ WSPÓŁPRACY z Michael Jordanem i nie ma żadnych powodów by NBA musiała zając się sprawa Jordana"”- powiedział David Stern

p.s. czyli jak później się okaże Jordan okłamał NBA i wcale z nimi nie współpracował (czytaj. Nie powiedział wszystkiego).

„Jordan powiedział że dziękuję NBA za to co robi, i że mógł pomóc w tej sprawie. Cieszę się że to wszystko jest już za mną”

p.s. ALE KIT hehehehe

Zaraz potem okazało się że śledztwo NBA było beznadziejne bo nie przesłuchane zostały najważniejsze osoby/ organizacje, które dobrze wiedziały, co jest grane t.j. :
Boudler
Chapman
Dow
Brat Dow’a
Policja w NC, która świetnie znała tych panów
The Union Country Sheriff’s Departmen
Agenci IRS
Agenci FBI

Maj 1992 – Jordan wpłaca Esquinasowi 25 tyś. dolarów na konto.

24 czerwca 1992 – 50 tyś dolarów zostało znowu wysłane do Esquinasa. Pieniądze zostały wysłane na konto jego firmy a pieniądze prowadopodobnie były wpłacane z kontra żony Jordana – Juanity, ponieważ była dopiska:
„Richard, to jest od Michaela. Trzymaj się, Juanita”

Przełom paźdzernika/listopada – Esquinas pisze list do Jordana, prosząc by do niego zadzwonił, aby umówić się na dalszą spłatę pieniedzy. Na końcu dopisał, że będzie się cały czas przypominał aby nie wyleciał on MJ’owi z głowy !

p.s. w mediach sprawa ucichła już w marcu, wszyscy uważają ze jest cacy, a mamy już listopad a MJ dalej swoje.

20 październik 1992 – i znowu szum się robi. Jordan zostaje powołany na świadka w sprawie tego czeku na 57 tyś dolarów. Do gazet mówił ze to pożyczka na budowę ale przed sądem powiedział co innego, także kłamstwo.
Powiedział że grał około 10 razy z Boulerem w golfa gdzie stawka do dołek wynosiła od 20 dolarów do 1 tyś dolarów. To było klamstwo ponieważ Jordan przegrał te pieniądze w kasynie. Ale to że kłamał wydało się dużo dużo później.

p.s już widze Jordana grającego za 20 $, heh

13 listopad 1992 – kolejny list od Esquinasa. Zaczynał się tak....” 902 tyś „ ß własnie tyle zostało do splacenia.
„Nadal nie dostalem czeku od Ciebie, czekam do czerwca”. Ci co znają historię MJ wiedzą co się później wydarzyło. Wystarczyło nawet obejrzeć wiadomości w czerwcu na TVP1.

23 listopad 1992 – kolejny list od Esquinasa. Wyraża on swoje niezadowolenie że MJ zwleka ze spłatą należności. Mówi że jest cierpliwy, ale cierpliwośc się skończy.

25 listopad 1992 – Jordan dzwoni do Esquinasa

„Mam nadzieję że ten ostatni list to nie jest żadna groźba” – MJ powiedział
„Oczywiście że nie” – powiedział Esquinas
„Myślę że możemy z tym się uporać.Myślałem że będziesz bardziej wyrozumiały. Potrzebujesz teraz tych pieniędzy?” – MJ
„Wszyscy potrzebujemy pieniędzy Michael” – powiedział E...
„Jeśli z tego powodu nasza przyjaźń mogła by być zerwana wyśle Ci 300 tyś” – MJ
„MJ, chcę Ci pomóc, dlatego niech będzie 300 tyś, zgadzam się” – E.... powiedział

26 listopad 1992 – dzień po rozmowie przychodzi znowu list do MJ’a. Esquinas mówi że przemyślał rozmowę, był wyrozumiały, dał mu sporo czasu wiec liczy na natychmiastową wpłatę.

8 luty 1993 – uuuuuuu Esquinas stracił cierpliwość, Jordan nie wysłał mu 300 tyś dolarów, co wiecej nie wysłał mu nawet tych poprzednich 50 tyś, które obiecał. W liście Esquinas pisze ze MJ od 16 miesięcy bawi się w kotka i myszkę (czyt. Wali se w kulki hehe) . No i tyle, to była tylko taka informacja w liście.

26 marca 1993 – Jordan wysyła Esquinasowi 100 tyś. dolarów !

p.s. patrzcie uważnie na daty ! 26 marca czyli za 3 tygodnie play off,
może MJ nie chciał by mu Esquinas nie zawracał głowy w czasie play off.

5 kwietnia 1993 – Esquinas stawia warunek: „do 1 czerwca chcę kolejne 100 tyś a do 10 stycznia 1994 kolejne 100 tyś”.

26 maj 1993 – MJ oraz jego ojciec zabawiają się w kasynie w AC na dzień przed rozpoczęciem być może najtrudniejszej serii w historii ery Jordana, przeciwko NY KNICKS.

27 maj 1993 – MJ wpłaca kolejne 100 tyś. dla Esquinasa. Kolejne rata z głowy. Tego dnia jednak Bulls przegrywają pierwszy mecz serii z NYK i przegrywają 1-0.

3 czerwca 1993 – O MAMO ! Esquinas wydaje książkę, która w ciągu godziny szokuje całe sportowy świat w USA. Na świecie zresztą też, bo pamiętam mówili o tym nawet w Polsce. Tytuł książki: „Michael & Me: Our Gambling Addiction...My Cry for Help”
W książce napisał ze Jordan jest mu winny 900 tyś dolarów. SZOK dla wszystkich. Dla samego Jordana też.
Jeszcze tego samego dnia NBA wszczyna drugi postępowanie przeciwko Jordanowi.

p.s. Co więcej stało się to tuż przed Game 4 w Chicago. Bulls przegrywali w serii 1-2 i pomyślcie jaka była na nim ogromna presja, już nikt nie rozmawiał o meczu, wszyscy pytali Jordana o sprawy z Esquinasem.
Przegrana Byków mogła przekreślić ich szansę na mistrzostwo a wtedy wszystko by spadło na MJ’a.
Hehe, ale spoko, Jordan jeszcze tego samego wieczora rzuca ...54 PUNKTY KNICKSOM i Bulls wygrywają mecz. Fenomen, wariat , nie do opisania !

9 czerwca 1993 – wywiad z MJ’em dla NBC: „Gdybym był uzalezniony od hazardu, bym teraz głodował, bym nie miał mojego zegarka i mistrzowskiego pierścienia. Bym sprzedał mój dom, moje dzieci by głodowały. Nie mam żadnych problemow. Hazard lubię dla zabawy.

12 czerwca 1993 – skończyło się śledztwo NBA i tak naprawdę nie wszystko wiadomo. Nikt do końca nie wie jaki były rezultaty tego śledztwa. Przesłuchany był Jordan, Esquinas, w sprawie brał udział nawet kierowca limo Jordana.
Głownie poszukiwano rozmów telef., listów od Esquinasa do MJ i na odwrót.
Znalezniono tylko jedną nagraną rozmowę telfoniczną Jordana z nieznajoma osobą.

p.s. nie mam pojęcia jak to przetłumaczyć, w ogóle to nawet nie wiem o co chodzi, napisze w oryginale.

„So you say the line is seven points”, while speaking on the phone to an unknown person.

On that particular day, a Sunday, one college game – an NCAA game between Cincinatti and Memphis – had a published national line of six points. Three NBA games that night had national lines of nine points. That’s as close to a seven point spread as could be found.

Co to są te punkty? Może chodzi o oglądalność, nie mam pojęcia. No ale w każdym razie MJ miał warunek :
„7 punktów” ale, co czego, jak , po co to nie mogę zrozumieć.

23 czerwiec 1993 – Ojciec Jordana zostaje zamordowany. Zastanawiające co?

1 sierpnia 1993 – Mr. Bouler, ten stary znajomy Jordana, w wywiadzie dla Washington Post, oświadcza że w latach 1986-1991 MJ przegrał ogromne sumy grając z nim w golfa i nie wszystko jeszcze mu spłacił.
Mówił o tym że obaj kochają hazard.

Wrzesień 1994 – David Stern oświadcza że ostateczne kroki w sprawie Jordana zostaną podjęte 8 paźzdzernika, na dzień przed ropoczęciem treningów. Jordanowi groziła kara. Mogła to być grzywa, ale wiecej spekulowano o długotrwałym zawieszeniu, no i gdy 8 październik się zbliżał........

6 październik – Michael Jordan oświadcza że kończy karierę koszykarza !!!!!!!!!!!!!!!

8 październik – koniec śledztwa, wyniki sa znane, ale nie dla publiczności. Wynik śledztwa co wiecej nie został nawet przedstawiony samemu Jordanowi. Ponoć zna go tylko sędzia który zajmował się sprawami NBA czyli Lacey oraz David Stern.
Esquinas nie mógł już raczej liczyć na swoje pieniądze, rozgoryczony powiedział, że żałuje że w ksiązce nie napisał wszystkiego, wtedy MJ by się nie pozbierał.

10 marca 1995 – MJ kończy kariere baseballisty z bardzo słabą (żenującą) średnią 0.202.

20 marca 1995 – „I’m BACK”

21 marca 1995 – prywatna rozmowa Jordana i Sterna. Nikt nie wie o czym rozmawiali.

Po rozmowie dziennikarze zapytali obu Panów: „rozmawialiści o hazardzie?”
„To była prywatna rozmowa” – powiedział MJ i Stern

p.s. jeśli była prywatna tzn. ze rozmawiali

Jordanowi się upiekło.
Druzyna, władze drużyny nie zabraniają zawodnikom uprawić hazard, ale liga Tak. Bodajże w 1991 roku jeden z trenerów w lidze MLB wpadł w dług hazardowy – 78 tyś. dolarów i został przez ligę zawieszony na rok. Te same przepisy (tzn. bardzo podobne) obowiązują w NBA. Jordan nie przegrał jak widać 78 tyś., tylko jak widać grubo ponad 1 mln $. Gdyby MJ nie był koszykarzem, tylko baseballistą.....a zresztą, przecież on był basebalistą.

I co fanatycy Jordana?

MJ był wtedy u szczytu swoich umiejętności koszykarskich, ale jako osobowość staczał się na dół, był uzależniony. Zresztą, jestem chory psychicznie na punkcie jego gry, ale nie osobowiści. MJ np. nigdy nie przekazywał indywidualnie pieniędzy dla potrzebujących. Oczywiście, przekazywał gdy musiał to robić, gdy był w jakiejś organizacji, gdy całe grupy przekazywały pieniądze to wtedy to robił np. co roku całe drużyny w ramach akcji charytatywnych przekazują pieniądze, niektórzy robią to też indywidualnie, on nie.

Dodac do tego wszystkiego bicie po pysku swoich team mates, wieczne pretensje i klotnie z managementem, chora ambicje i manie bycia najlepszym we wszystkim i wychodzi nam, ze Jordan wcale tak krystaliczny nie byl.
Oczywiscie nie zmienia to mojego stosunku do Jordana, ktorego wrecz uwielbiam, ale pisanie o nim jako i "idealnym i milym panu" jest troche nie na miejscu Mruga

Stozek · Wysłany: 09.01.2009 (16:38) Temat postu:

czad ! Zabieram sie za czytanie